Rozłożysty dom z prześwitem

Print image
Copy link image
time image Artykuł na: 17-22 minuty
Rozłożysty dom z prześwitem

Gdyby nie możliwość dokupienia pasa ziemi, przylegającego do posiadanej działki budowlanej, marzenie Violi i Mariusza o budowie rozłożystego domu z prześwitem spełzłyby na niczym.

aktualizacja: 2021-08-25 11:04:08

Dom murowany, parterowy z poddaszem i garażem; dwuwarstwowe ściany z pustaków ceramicznych o gr. 24 cm i styropianu o gr. 10 cm; dach pokryty dachówką ceramiczną.

  • Powierzchnia działki: 1500 m2 + dokupiony pas ziemi 700 m2.
  • Powierzchnia domu: 250 m2.
  • Powierzchnia budynku gospodarczego z garażem: 76,20 m2.
  • Roczne koszty utrzymania budynku: 16 736 zł.

Dom z prześwitem Mariusz przypadkowo zauważył podczas służbowej podróży po Mazurach. Spodobała mu się bryła, mieszcząca pod jednym dachem 2 osobne budynki, mieszkalny i garażowo-gospodarczy, a między nimi - szerokie zadaszone przejście, które można wykorzystywać do różnorodnych celów. Mariusz wrócił na Mazowsze zdecydowany zbudować podobny dom.

Żeby tego dokonać, musiał jednak... poszerzyć działkę. Szczęśliwie była ku temu okazja, bo do jego nowo zakupionej parceli przylegał niezabudowany pas ziemi o szer. 8 m. Dokładnie tyle, ile potrzeba było na posadowienie funkcjonalnego budynku z wymarzonym prześwitem.

Poszerzenie działki pozwoliło umieścić pod jednym dachem dwa budynki - mieszkalny i garażowo-gospodarczy - oraz stworzyć między nimi zadaszone przejście
Poszerzenie działki pozwoliło umieścić pod jednym dachem dwa budynki - mieszkalny i garażowo-gospodarczy - oraz stworzyć między nimi zadaszone przejście. Elewacja frontowa domu jest symetryczna i niewiele różni się od tylnej. Obie mają półokrągłe elementy architektoniczne i lukarny
Elewacja z jasnego tynku oraz okna z drewna meranti i szybami klasy P4
Właściciele hołdują tradycyjnemu polskiemu budownictwu i klasycznej kolorystyce. Wybrali jasny tynk oraz okna z drewna meranti i szybami klasy P4. Łamany dach wykończyli ceramiczną dachówką w czerwonym kolorze. Dom posadowili na szczycie łagodnego pagórka z widokiem na rzeczkę

Działka z widokiem na wodę

Powiększenie wcześniej kupionej działki o dodatkowy pas ziemi o powierzchni 700 m2 wpłynęło pozytywnie nie tylko na kształt i funkcjonalność jednorodzinnego budynku. Zagwarantowało również przyjazną odległość do domów sąsiadów oraz szerszy widok na pobliskie łąki, rozciągające się wzdłuż uregulowanego i zadbanego kanałku melioracyjnego. Dołożenie do pierwotnej ceny parceli (105 000 zł) kolejnych 30 000 zł za dokupiony pas gruntu okazało się bardzo pożyteczne.

- Podczas wyboru działki, duże znaczenie miała dla mnie bliskość wody - opowiada Viola. - Po prostu, lubię na nią patrzeć i odpoczywać w jej sąsiedztwie. Choć kanał sztucznie odwadniania okoliczny teren, wygląda jak naturalna rzeczka. To przekonało mnie do kupna tej działki, bo wiedziałam, że po zbudowaniu domu na szczycie łagodnego pagórka, wstęgę rzeczki będziemy mogli oglądać z okien. Ponadto, wał wzdłuż kanału tworzy malowniczy teren do spacerowania.

Położenie nad wodą, a jednocześnie w drugim rzędzie ulicznej zabudowy, dawało posesji większą prywatność, w porównaniu z działkami bezpośrednio przylegającymi do wyasfaltowanej drogi. Wadą takiego położenia była jednak konieczność poprowadzenia przyłącza elektrycznego i wodociągowego o długości 85 m oraz przystosowania przyszłego gospodarstwa domowego do korzystania z szamba. Czekały nas także decyzje dotyczące ogrzewania budynku innym paliwem niż gaz ziemny, bo w okolicy nie było takiej sieci.

Budynek z garażem, letnią kuchnią i składzikiem ma wymiary 5,5 x 13,8 m i ciągnie się wzdłuż północnego boku działki
Budynek z garażem, letnią kuchnią i składzikiem ma wymiary 5,5 x 13,8 m i ciągnie się wzdłuż północnego boku działki. Około 25 m2 zajmuje garaż, do którego można wejść też od strony zadaszonego łącznika. Komunikację z pomieszczeniami gospodarczymi ułatwia boczne wyjście z części mieszkalnej
Półokrągły wykusz i taras
Półokrągły wykusz nie był łatwy do wykonania, ponieważ między oknami nie ma murowanych słupów. Początkowo w oknach brakowało okapników, odprowadzających wodę opadową na płytę tarasu. Podczas ulew zdarzały się podcieki do wnętrza domu. Wygodna płyta tarasowa zajmuje 50 m2

Projektowanie na zamówienie

Do momentu zauroczenia domem z prześwitem, Viola i Mariusz wiedzieli, że chcą zbudować budynek o tradycyjnej bryle, lecz wciąż trudno im było wybrać lokalizację strefy garażowej i gospodarczej.

- Mazurski dom zapadł mi w serce, bo idealnie spełniał nasze oczekiwania - mówi Mariusz. - Viola wielokrotnie sygnalizowała, że nie jest przekonana do umieszczenia garażu na dwa samochody tuż przy strefie mieszkalnej, ze względu na zapach benzyny. Ja natomiast planowałem założenie w ogrodzie dużego warzywnika i trawnika, więc potrzebowałem obszernego składziku na sprzęt ogrodniczy. Marzyło się nam również pomieszczenie z letnią kuchnią, alternatywnie służące do przenocowania gości. Oczywiście, zdawaliśmy sobie sprawę, że takie zaplecze wymaga sporo miejsca na działce oraz dobrze zorganizowanej komunikacji między budynkami, mieszkalnym i gospodarczym, najlepiej pod dachem. Im dłużej omawialiśmy walory takiego rozwiązania, tym bardziej wzrastało nasze przekonanie, żeby je zrealizować. Posiadaną działkę poszerzyliśmy po roku od pierwszej transakcji i w odpowiedniej fazie projektowania budynku.

Bardzo starannie zaplanowaliśmy z autorką projektu układ wnętrz w dwukondygnacyjnym budynku mieszkalnym. Na parterze potrzebowaliśmy oddzielonej kuchni i gabinetu. Zależało nam, żeby pomieszczenia dzienne były połączone, lecz miały wyraźny podział na strefy. Przy centralnie ulokowanym salonie, z widokiem na ogród i rzeczkę, miał się znajdować aneks telewizyjny z kominkiem, a po przeciwległej stronie salonu - jadalnia, granicząca przez dwuskrzydłowe drzwi z kuchnią. Kuchnię oraz małżeńską strefę na poddaszu, z sypialnią, łazienką i garderobą, celowo usytuowaliśmy od strony wjazdu na posesję - żeby widzieć, co dzieje się przed domem. Dla wygody, w sypialni założyliśmy drugi domofon.

Projekt: Pracownia Projektowa Bezpieczny Dom; Rzut parteru i rzut parteru po zmianach

Budowa domu zajęła dwa lata i kosztowała około 600 000 zł. Prace od A do Z wykonała firma budowlana z okolicy. Współpraca z fachowcami układała się różnie - zawiedli nieprofesjonalni podwykonawcy, np. układający maszynowo tynk gipsowy oraz płytki w łazienkach. Generalny wykonawca namówił nas na podniesienie o 1 pustak ścianek kolankowych i jesteśmy z tego zadowoleni. O zmianie na parterze lokalizacji WC i przeorganizowaniu strefy wejściowej i gabinetowej zdecydowaliśmy samodzielnie, widząc pewne niedostatki funkcjonalne pierwotnego układu. To też był dobry ruch.

Aneks z jadalnią przylega do centralnie ulokowanego salonu
Aneks z jadalnią przylega do centralnie ulokowanego salonu, a przez dwuskrzydłowe drzwi – do kuchni. Drzwi, wykonane na zamówienie ze szkła i płyty MDF okleinowanej drewnem meranti, harmonizują z deskami podłogowymi i meblami. Identyczne drzwi zamontowano na granicy wiatrołapu i holu

Domowe instalacje

Do 2011 r., w którym w okolicy zbudowano sieć gazu ziemnego, właściciele ogrzewali dom kotłem na olej opałowy. W momencie układania instalacji grzewczej (wodne ogrzewanie podłogowe zastosowali na całym parterze, z wyjątkiem gabinetu, a resztę pomieszczeń wyposażyli w grzejniki na ścianach), wybrali ten rodzaj paliwa, ponieważ jego cena wynosiła 2,49 zł/l, a obsługa zbiornika i kotła grzewczego była mało kłopotliwa.

Niestety wkrótce cena oleju opałowego wzrosła do ponad 4 zł, a następnie do ponad 5 zł/l. W sezonie grzewczym zapotrzebowanie na olej osiągało 3500 l, więc ogrzewanie budynku było kosztowne.

Kiedy jednak zaistniała możliwość przyłączenia budynku do nowo zbudowanej sieci gazu ziemnego, Viola i Mariusz mieli, paradoksalnie, poważny dylemat. Kilka lat wcześniej włączyli bowiem do instalacji grzewczej markowy kocioł na olej opałowy za 10 000 zł i koszty inwestycyjne nie zdążyły się jeszcze zamortyzować. Rachunek ekonomiczny wykazał jednak, że skoro traktują dom jako docelowy, powinni mimo wszystko szybko przejść na gaz z sieci i kupić efektywny kocioł gazowy, bo to przyczyni się do obniżenia opłat za ogrzewanie.

Na kondensacyjny kocioł gazowy z wbudowanym zasobnikiem c.w.u. o poj. 100 l wyłożyli 9000 zł, a poprzedni kocioł udało się im sprzedać za... 1000 zł. Dziś błogosławią decyzję o zmianie paliwa i kotła grzewczego. Żałują natomiast, że instalacji c.o. nie zaopatrzyli w kominek z płaszczem wodnym (w okresie budowy domu, popularniejsze były kominki z instalacją DGP), bo mogliby okresowo ogrzewać cały dom drewnem.

Montaż w małżeńskiej łazience wanny z hydromasażem właściciele oceniają jako inwestycję mało praktyczną, nie tylko ze względu na szybsze, niż w przypadku korzystania z prysznica, zapełnianie szamba. Długa operacja napełniania wanny, a potem jej mycia, sprawia, że korzystają z hydromasażu zaledwie kilka razy w roku.

Podczas projektowania domu, na poddaszu wydzielili miejsce na saunę i obecnie rozważają jej zakup, przewidując większą jej przydatność, niż domowego hydromasażu.

Na dużej działce i w dwuczłonowym budynku wygodna okazała się instalacja automatycznego otwierania bramy wjazdowej i garażowej.

Kominek w aneksie telewizyjnym
Właściciele umieścili kominek w aneksie telewizyjnym, przy salonie. Żeliwny wkład zaopatrzyli w instalację DGP do sypialni na poddaszu. Na podłogówce ułożyli deski z drewna skandynawskiego. W 2011 r., kiedy zbudowano w okolicy sieć gazu ziemnego, zmienili paliwo na gaz i kupili nowy kondensacyjny kocioł gazowy
Kuchnia
Właściciele chcieli widzieć z kuchni wjazd na posesję. Architektka umieściła ją więc w północno-zachodnim narożniku domu, co sprawiło, że w lecie po południu jest w niej gorąco. Domownicy chwalą długie blaty z wygodnymi strefami roboczymi, różnorodne szafki w zabudowie i dwudrzwiową lodówkę z kostkarką lodu

Koszty niektórych przyłączy i instalacji

  • Przyłącze wodociągu - 7000 zł.
  • Przyłącze gazu ziemnego - 3000 zł.
  • Wykopanie studni o gł. 17 m - 1200 zł.
  • Instalacja wodno-kanalizacyjnej i c.o. z podłogówką i kotłem na olej opałowy - 52 000 zł.
  • Przyłącze gazu ziemnego i kondensacyjny kocioł gazowy - 13 000 zł.

 

Koszty, czyli gdzie można zaoszczędzić na eksploatacji (ceny z 2015 r.)

Na utrzymanie domu obecnie właściciele wydają 16 736 zł.

Do momentu zmiany paliwa (oleju opałowego na gaz z sieci), ogrzewanie budynku i przygotowanie c.w.u. najpierw kosztowało 9000 zł, a potem nawet 17 500 zł rocznie. Od 2011 r. opłaty za zużycie gazu ziemnego nie przekroczyły 6000 zł. Zamykany wkład kominkowy z instalacją DGP do sypialni na poddaszu właściciele używają, najczęściej w weekendy, do stworzenia przyjaznego nastroju w salonie. Instalacja DGP nie ma wentylatora wymuszającego ruch ogrzanego powietrza, dlatego ogrzewanie pomieszczeń nie jest dostatecznie efektywne (działa na zasadzie grawitacyjnej). W kominku spala się drewno podarowane przez sąsiada - około 1,5 mp. rocznie.

Miesięczne opłaty za prąd wynoszą 350 zł (4200 zł rocznie). Zużycie energii elektrycznej jest dość wysokie, ale pewne oszczędności przynosi wymiana żarówek, w domu i ogrodzie, na LED-owe. Wywóz segregowanych śmieci kosztuje 540 zł rocznie, natomiast wywóz ścieków z szamba o poj. 30 m3, 3 razy w roku, 1450 zł (18 zł/m3). W gospodarstwie domowym wykorzystuje się wodę z wodociągu - za 400 zł, do podlewania ogrodu - własną studnię.

Inne opłaty: usługa monitorowania 123 zł/m-c (1476 zł rocznie); ubezpieczenie domu 1400 zł; podatek od nieruchomości 1270 zł.

 

Viola i Mariusz
Viola i Mariusz - Opłacało się pójść za marzeniami - poszerzyć działkę i zbudować dwuczłonowy dom z prześwitem, wzorowany na siedlisku z Mazur. Taki rozłożysty budynek, przykryty obszernym łamanym dachem, daje nam poczucie bezpieczeństwa i stabilności. Jest też bardzo wygodny, ponieważ wspólnie z autorką indywidualnego projektu postaraliśmy się, żeby zróżnicowane i odpowiednio duże zaplecze gospodarcze uzupełniało funkcje użytkowe strefy mieszkalnej. Zadaszony prześwit uatrakcyjnia bryłę budynku, usprawnia komunikację na działce, stwarza dodatkowe miejsce do wypoczynku

Trafne decyzje i rady właścicieli

  • W łukowatym wykuszu w salonie, autorka projektu początkowo przewidziała murowane słupy, pomiędzy którymi wstawiła duże przeszklenia. Nie chcieliśmy słupów, chociaż projektantka ostrzegała, że kupno i montaż odpowiednich okien będzie kłopotliwe. Nie było tak źle. Wybraliśmy bezpieczne szyby P4 i ramy z drewna meranti. Po kilku latach musieliśmy dorobić w oknach dolne okapniki, bo podczas ulew woda wpływała z tarasu do wnętrz. Bez słupów przeszklenie jest ładniejsze, a panorama na otoczenie - szersza!
  • Ponieważ latem poddasze nadmiernie się nagrzewało, po dwóch latach po przeprowadzce, ułożyliśmy na stropie nad poddaszem dodatkową warstwę wełny mineralnej i płyty paździerzowe, a pod skosami dachu na strychu warstwę wełny mineralnej o gr. 5 cm. Podczas wykańczania budynku, cały dach został ocieplony wełną o łącznej gr. 25 cm, jednak w wielu zakamarkach łamanych połaci warto było wzmocnić izolację termiczną.
  • Znakomicie sprawdza się ogrzewanie podłogowe w dużej połączonej przestrzeni dziennej na parterze, choć ustalenie optymalnych ustawień regulatora trwało rok. Posadzki wykończyliśmy deskami przeznaczonymi na podłogówkę i to też była słuszna decyzja. Wnętrza są przytulne.
  • Do budowy szamba o poj. 30 m3 wykorzystaliśmy nadwyżkę betonu, który dostarczono na budowę w celu zalania stropów teriva. Aby pozbyć się tężejącego betonu, dostawcy zaproponowali zrzucenie go za darmo w istniejący wykop, przeznaczony na szambo. Dwie duże komory sprawiają, że ścieki wywozimy rzadziej, 3-4 razy w roku, co ułatwia nam obsługę szamba.

Redaktor: Lilianna Jampolska

Dodaj komentarz

Skomentuj artykuł
time image
time image
Zobacz inne artykuły
Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!