(fot. Bruk-Bet) |
Najbardziej popularny i najłatwiejszy do wykonania jest taras ziemny, który całą swoją powierzchnią spoczywa na gruncie. Podobnie jak inne zewnętrze elementy domu, w ciągu roku podlega zmianom temperatury, naprężeniom gruntu oraz czynnikom atmosferycznym, takim jak: słońce, deszcz, śnieg.
Nie ma z nimi większych problemów, gdy na działce jest grunt piaszczysty. Jeśli jednak wokół domu jest glina, tarasowi grożą wysadziny mrozowe, wskutek których konstrukcja tarasu może pękać, a wtedy jego posadzka niszczeje i odpada.
Najlepiej z zadaszeniem
Taras na gruncie powinien mieć dach przynajmniej nad fragmentem płyty, inaczej podczas wypoczynku na nim będzie nam przeszkadzać słońce, upał i deszcz. O zadaszeniu warto pomyśleć już podczas projektowania domu, by pasowało do dachu i stylistyki całego budynku. Zadaszenie stałe najczęściej tworzy strop budynku (w przypadku tarasu we wnęce lub w narożniku), wysunięty okap dachu, podcień. Może być oparte na niezwiązanej z budynkiem, osobnej konstrukcji.
Niestety ma poważną wadę – zacienia przyległe do tarasu wnętrza. Tam, gdzie może to być uciążliwe, lepiej zastosować więc zadaszenie z przezroczystych płyt z poliwęglanu lub ze szkła. Można też zdecydować się na zadaszenie częściowe lub zamontować zadaszenie sezonowe, np. sterowaną automatycznie markizę, którą w razie potrzeby można zwinąć, a na zimę zdemontować i schować do garażu.
Joanna Dąbrowska
Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym miesięcznika Budujemy Dom 6/2012