Bliźniak stoi na luźno zadrzewionej polance tuż przy lesie. W sąsiedztwie znajduje się jeszcze kilka budynków jednorodzinnych, ale wszystkie zaprojektował jeden architekt, a wzniosła firma sąsiadki. Cała najbliższa zabudowa ma podobną architekturę i kolorystykę, więc wygląda spójnie z daleka i z bliska. Joanna i Krystian docenili ten celowy zabieg, ale najbardziej zachwycili się wysoką deweloperską jakością domu.
WYJĄTKOWY STAN DEWELOPERSKI BLIŹNIAKA
Sąsiadka, budująca domy na sprzedaż, z góry zadbała o to, żeby nie tylko jej własny był ładny i komfortowy. Do wzniesienia bliźniaka wybrała, wraz z autorem projektu, nowoczesne materiały budowlane, jakby nie chciała w przyszłości wstydzić się swojej pracy przed nabywcami i jednocześnie najbliższymi sąsiadami. Kupno domu z rąk dewelopera było dla Joanny i Krystiana swoistego rodzaju gwarancją solidności i jakości.
– Kiedy obejrzeliśmy ten budynek, to właściwie przestaliśmy dalej szukać – opowiada Joanna. – To było to! Oboje z mężem wychowaliśmy się w domach jednorodzinnych i docelowo chcieliśmy właśnie w taki sposób mieszkać z dziećmi, lecz woleliśmy nie tracić czasu na wdrażanie się w tajniki budowania, a następnie na samodzielne prowadzenie budowy. W 2015 roku rozpoczęliśmy poszukiwania gotowego domu, z góry określając, że powinien on się znajdować przy drodze publicznej, a nie prywatnej oraz mieć powierzchnię do 200 m2 i koniecznie notarialnie uporządkowane sprawy własności. Oczekiwaliśmy czterech sypialni na piętrze, otwartych pomieszczeń dziennych na parterze, garażu w bryle. Preferowaliśmy nowoczesną architekturę i styl wykończenia. Oglądaliśmy różnego rodzaju domy, jednorodzinne i bliźniaki, gotowe do zamieszkania i w tzw. stanie deweloperskim. Ten bliźniak zdecydowanie wyróżniał się spośród nich jakością tynków, okien i drzwi, dachu, czy chociażby standardem instalacji elektrycznej.
Lilianna Jampolska