Niektóre decyzje związane z tarasem podejmuje się już na etapie wybierania projektu domu. Postanawiamy wówczas, gdzie go ulokujemy – z której strony budynku i od jakiej strony świata. Co ma znaczenie, bo na takim położonym od wschodu najprzyjemniej będzie rano. Jeśli chcemy jeść na nim kolacje, najlepiej zaplanować go od zachodu. Na tarasie od południa w czasie upałów przez większość dnia nie da się wytrzymać, a ten od północy prawie zawsze będzie w cieniu, co też nie jest specjalnie przyjemne.
Trzeba pamiętać, w naszym klimacie z tarasu da się korzystać przez pięć miesięcy w roku – o ile nie pada deszcz i gdy słońce nie grzeje zbyt mocno. Dlatego dobrym rozwiązaniem jest taras w podcieniu albo częściowo zadaszony. Na wariant z wcięciem w bryle budynku można się zdecydować tylko przed rozpoczęciem budowy. Na zadaszenie także później, ale należy sprawdzić, czy w przylegającym do niego pomieszczeniu nie będzie za ciemno i czy daszek nie zepsuje bryły domu. Ewentualnie można wybrać rozkładaną markizę. To mniejsza ingerencja w wygląd budynku, ale markiza wymaga obsługi.
Przeważnie, jako miejsce odpoczynku, taras planuje się przy salonie. Ale większość inwestorów chciałaby na nim spożywać posiłki, podejmować gości czy choćby pić kawę w sobotni poranek. Dlatego, aby nie biegać za daleko z talerzami, taras powinien być jak najbliżej kuchni.
Janusz Werner
fot. Jadar