Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 04/2006

Przetrwa(ły)ją wieki

Dachówki mogą mieć nie tylko różne kolory – mogą też być cieniowane (fot. FCB). Przygotowanie dachu pod dachówki (fot. Paroc Polska).Zaczęło się od karpiówki, potem były holenderki, marsylki, romańskie... To nie nazwy odmian rogacizny czy też cukierków – to tylko najstarsze typy dachówek ceramicznych. I nie był to chyba zły wynalazek – karpiówkę szacuje się...
Dachówki mogą mieć nie tylko różne kolory – mogą też być cieniowane (fot. FCB).
Przygotowanie dachu pod dachówki (fot. Paroc Polska).

Zaczęło się od karpiówki, potem były holenderki, marsylki, romańskie... To nie nazwy odmian rogacizny czy też cukierków – to tylko najstarsze typy dachówek ceramicznych. I nie był to chyba zły wynalazek – karpiówkę szacuje się na 5 tys. lat – skoro do dzisiaj mają zastosowanie i są inspiracją do uzupełniania tej grupy o nowoczesne produkty.

Wydawałoby się, że skoro dach podziwia się na ogół z pewnej odległości, z której najczęściej nie widać szczegółów pokrycia, powinno być wszystko jedno czym jest wykończony, oby tylko był trwały, nie przeciekał i na wierzchu miał materiał odpowiedni dla jego konstrukcji. Być może tak bywa, ale niektórzy mają do tego tematu całkiem odmienne podejście. Dla najbardziej wymagających najwłaściwsze będą właśnie dachówki ceramiczne lub cementowe. Można nimi pokryć dach o najbardziej wyszukanej formie, a dzięki znakomitym parametrom obu materiałów uzyskuje się bardzo trwałe pokrycie i znakomite warunki wewnątrz budynku.

 

Rozpoznajemy typy

 

Karpiówki są najlepiej znane. Najbardziej popularne są dzisiaj płytki o rozmiarach 18x38 cm i zaokrąglonym lub prostokątnym u dołu wykroju. Dachy kryte karpiówkami (nazwa pochodzi od kształtu płytek przypominającego rybią łuskę) sprawiają wrażenie delikatnych i lekkich, mimo że ciężar metra kwadratowego takiego pokrycia – ok. 45 kg lub przy przykryciu podwójnym nawet 80 kg – jest największy spośród wszystkich pokryć.

 

Karpiówkę układa się na dwa sposoby – „w łuskę” (każdy rząd dachówek wisi na pojedynczej łacie) lub „w koronkę” (na jednej łacie wiszą dwa rzędy przesunięte względem siebie o pół dachówki). Szczelniejsze jest oczywiście krycie podwójne.

 

Dachówka holenderka znana jest też pod nazwą „esówka”, gdyż jej przekrój poprzeczny przypomina nieco literę S. Spotkamy też dachówki holenderskie płaskie nazywane czasami rzymskimi. Jest to spłaszczona dachówka holenderka z wyraźnymi zamkami (zaczepami). Poszczególne jej modele mogą różnić się proporcjami części płaskiej w stosunku do wypukłej fali. Dachówki marsylki to tzw. dachówki zakładkowe, których najbardziej znanymi przedstawicielami są mnich-mniszka. Układa się je parami, na podłożu wklęsłą mniszkę, a na niej wypukłego mnicha. Dachówki zaczepia się o wyżłobienia na krawędziach elementów z poprzedniego rzędu. Zamki mogą być boczne – wzdłuż dłuższej krawędzi elementu lub dolne/górne – wzdłuż krótszego boku.

 

Dachówki przesuwne (suwakowe) spotkamy w odmianach: reńska, staroniemiecka, grecka oraz rzymska. Możliwość nasuwania jednej płytki na drugą pozwala regulować szerokość pokrycia. Kolejne dachówki zaczepia się w wybranym miejscu. Są to dachówki o lekko wklęsłym profilu. Natomiast wąską i płaską częścią środkową oraz wysokim wysklepieniem fali charakteryzuje się dachówka romańska, kryjąca się również pod nazwami: toskańska, grecka, śródziemnomorska.

 

Z naszej typologii wynika, że zdecydowany prym w historii dachówek wiodą kraje południa Europy, bo to właśnie tam znajduje się kolebka naszej kultury, a jak widać – również kultury technicznej. Współcześni producenci dachówek nie są już utożsamiani z regionami ich powstawania – teraz liczą się oryginalne kształty, niespotykane kolory, nietypowe formaty, a na wymyślanie takich „cudów” nie ma żadnych, tym bardziej geograficznych, granic.

 

Ceramiczne w ofensywie

 

Dachówki od zarania były wypalane z gliny. Aż do XIX wieku wytwarzano je ręcznie, za pomocą specjalnych form. Potem pojawiły się pierwsze maszyny. Dzisiaj produkcja dachówek wspomagana jest nowoczesnymi technologiami.

 

Do gliny dodaje się również składniki podwyższające parametry i jakość masy. Są to np. kwarc oraz mączka ceglana. Wszystkie składniki rozdrabnia się, miesza i napowietrza, aż do uzyskania plastycznej masy. Formowanie odbywa się metodą ciągnienia lub wytłaczania. Metoda ciągnienia polega na wyciskaniu pasm masy na odpowiednio wyprofilowanych prasach. Potem uformowane pasy tnie się precyzyjnie na pojedyncze dachówki. W metodzie wytłaczania dachówki tłoczy się na prasach stemplowych. Po wysuszeniu trafiają do pieca, gdzie są wypalane w temperaturze 900-1200°C. Porowata struktura, którą uzyskują dachówki podczas obróbki termicznej powoduje, że stają się paroprzepuszczalne.

 

Wyroby mogą mieć kolor naturalny (który zależy od mniejszej lub większej zawartości tlenków żelaza), ale dzisiaj jest raczej trend do poszerzania ich kolorystyki 2. Jest to możliwe dzięki dodawaniu do mas naturalnych barwników.

 

Dodatkowe efekty wykończeniowe dachówki ceramiczne uzyskują dzięki angobowaniu i glazurowaniu.

 

Angobowanie polega na powlekaniu ich powierzchni rozwodnioną glinką z dodatkami uszlachetniającymi. Dzięki nim właśnie dachówki otrzymują ciekawe kolory (mogą być ceglaste, czerwone, brązowe, zielone, grafitowe, nawet czarne), a nałożenie dwóch rodzajów glinki tworzy powierzchnię cieniowaną. Angobowanie przeprowadza się przed wypalaniem. Za to po wypaleniu dachówki są gładsze, przez co szybciej spływa po nich woda.

 

Natomiast glazurowaniu – czyli szkliwieniu – poddaje się dachówki bezpośrednio po wypaleniu. Masa powlekająca jest podobna do angoby, ale zawiera więcej szklanych domieszek, które nadają szczególny połysk i gładkość. Właśnie to czyni dachówki glazurowane jeszcze bardziej odporne na zawilgocenie i zabrudzenia – woda i brud nie mają się po prostu do czego „przyczepić”.

 

Pokrycie z dachówek ceramicznych jest uznawane za najcięższe - 45-80 kg/m2. Układa się je jednowarstwowo lub dwuwarstwowo (co dla uzyskania większej szczelności pokrycia zalecane jest na dachach o mniejszym kącie nachylenia).

 

Przyjmuje się, że dachówki ceramiczne najlepiej sprawdzają się na dachach spadzistych o pochyleniu 35-45° 4. Co wcale nie oznacza, że nie można ich ułożyć na dachach bardziej płaskich lub stromych. Trzeba tylko wykonać odpowiednie zabezpieczenia. Przy spadku poniżej 35° (ale nie mniejszym niż 10°) dachówki układa się na sztywnym podłożu zabezpieczonym papą lub folią. Natomiast powyżej 45° trzeba je dodatkowo, pojedynczo, mocować do łat drutem lub gwoździami – ma to zapobiec ewentualnemu strącaniu dachówek przez silne porywy wiatru.

 

Dach ceramiczny, prawidłowo ułożony oraz konserwowany, może wytrzymać bez poważnego remontu nawet 100 lat.

Pochylenie dachu w stopniach i procentach dla dachówek cementowych.
Dachówki pod pewnymi warunkami można układać nawet na wieżyczkach (fot. ProDach).

Cementowa alternatywa

 

Na pierwszy rzut oka w zasadzie trudno odróżnić dachówkę cementową od tej tradycyjnej. Chociaż znawcy od razu zauważą, że cementowa ma nieco większe wymiary, a poza tym jest lżejsza i tańsza. Ale niczym nie ustępuje w jakości.

 

Dachówki cementowe produkuje się z mieszaniny cementu, piasku o odpowiedniej granulacji i zawartości minimum 85% kwarcu oraz wody. Różne kolory otrzymuje się przez dodanie do masy naturalnych pigmentów, czyli związków zawierających najczęściej tlenki żelaza lub pokrywanie farbami na bazie akrylu. Przed wypalaniem masę, w postaci wstęgi, wytłacza się w aluminiowych formach, następnie odpowiednio się ją kroi. Dachówek cementowych nie wypala się tylko suszy w wysokotemperaturowych komorach obrotowych. Powłokami ochronnymi maluje się je dwukrotnie – przed i po suszeniu. Po takich zabiegach dachówki są trwałe, mrozoodporne, niepalne, zabezpieczone przed porastaniem mchem i glonami. Powłoki dodatkowo sprawiają, że powierzchnia wyrobów jest bardzo gładka, a więc trudno osadzają się na niej wszelkie zabrudzenia, oraz błyszcząca, przez co dach wygląda jak mokry, o niezwykle intensywnej barwie.

 

Dachówki cementowe są nieco lżejsze – 35-50 kg/m2 – i stosuje się je na takich samych dachach, co ceramiczne. Trwałość dobrze wykonanego dachu liczona jest na 70-100 lat.

 

Układanie

 

Oczywiste jest, że nie można w ostatniej chwili zdecydować o pokryciu dachu dachówką ceramiczną czy cementową. Ich ciężar wymaga bowiem przemyślanej, odpowiednio mocnej jego konstrukcji. Na pewno byłby on inaczej zaprojektowany pod lekkie gonty bitumiczne czy blachę.

 

Przed zabraniem się do „wykańczania” dachu, najpierw wykonuje się na nim obróbki blacharskie, a komin poddaje zabiegom kosmetycznym (tynkowanie lub okładzina). Teraz krokwie trzeba pokryć warstwą folii wysokoparoprzepuszczelnej (lub papy) i zamocować na krokwi drewniane kontrłaty lub łaty, na których zawisną dachówki 6. Drewno powinno być zaimpregnowane, żeby nie „ciągnęło” wody i nie butwiało – musi przecież utrzymać rzędy ciężkich elementów. Rozstaw łat musi być dostosowany do rodzaju dachówek (od 13,5 cm dla karpiówki układanej w łuskę do 40 cm dla dachówek zakładkowych typu mnich-mniszka).

 

Dachówki zawiesza się na zamkach (od spodu profilowane zaczepy), przybija gwoździami a nawet przymocowuje do łat drutem (o ile mają, oczywiście, fabrycznie wykonane w tym celu otwory). Te dwa ostanie sposoby są zalecane dla dachów o większych kątach nachyleniach, dają również gwarancję stabilności dachówek przy większych porywach wiatru.

 

Układanie rozpoczyna się od dołu (od okapu) 6. Elementy zahacza się o łaty zamkami. Kolejne rzędy muszą zachodzić na siebie, bo tylko wtedy uzyskamy szczelne pokrycie.

Karol Gawron

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!