Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 1-2/2015

Fundamenty

Fundament jest najważniejszym elementem konstrukcyjnym domu. Jego podstawowym zadaniem jest przekazanie na grunt obciążeń budowli. Bardzo istotna jest też druga funkcja – fundament, oddzielając pozostałą część budynku od podłoża, uniemożliwia podciąganie wilgoci z gruntu oraz ogranicza straty ciepła.


Fundament to podstawa każdego domu i jego najbardziej obciążona część. Aby skutecznie pełnił swoją rolę, musi być dopasowany do przewidywanych obciążeń. Obliczając jego parametry, pod uwagę bierze się wielkość budynku, szczególnie liczbę kondygnacji, technologię budowy i rodzaj użytych materiałów. Ale to nie wszystko. Bardzo wiele zależy też od gruntu na działce. Sposób fundamentowania różni się bowiem w zależności od tego, jak stabilne i nośne jest podłoże. Znacznie łatwiej budować na zwartych skałach, żwirach i piaskach, niż na podłożach niestabilnych, o bardzo słabej nośności.

 

Przykładowo, grunty nasypowe czy torf albo w ogóle nie nadają się pod budowę, albo wymagają specjalnych sposobów posadowienia. Dlatego w razie wątpliwości co do nośności gruntu, należy zlecić jego przebadanie. Z powyższych względów, fundamenty zawsze projektuje się indywidualnie. Nawet wybierając projekt z katalogu, mamy obowiązek dostosować go do warunków gruntowych. Ponadto dokumentacja projektowa musi obecnie zawierać opinię geotechniczną, określającą warunki posadowienia budynku.

Głębokość posadowienia

Budynki posadawia się przeważnie poniżej tzw. strefy przemarzania. Jej głębokość jest w naszym kraju zróżnicowana – w zachodniej części wynosi ok. 0,8 m, w centralnej i w większej części wschodniej – 1–1,2 m, a w polskim „biegunie zimna”, w okolicach Suwałk, nawet 1,4 m. Taki sposób budowy wynika to z tego, że zamarzający grunt zwiększa swoją objętość, co może skutkować pękaniem fundamentów i ścian. Dotyczy to jednak tylko tzw. gruntów wysadzinowych, zawierających duże ilości drobnych cząstek. To głównie grunty gliniaste oraz z domieszkami organicznymi (np. torf). W przypadku gruntów niewysadzinowych, np. grubego piasku czy żwiru, budynek można bez obaw posadowić płyciej – 50–60 cm poniżej poziomu terenu.

 

Choć w Polsce dominują grunty niepowodujące wysadzin mrozowych, płytkie posadowienie nie jest zbyt popularne. Z czego to wynika? Przede wszystkim, większość inwestorów nie zdaje sobie sprawy z takiej możliwości. Poza tym, na potrzeby płytkich fundamentów, trzeba zrobić wiele próbnych wykopów, ponieważ grunt może być inny nawet w odległości kilku metrów, pomiędzy krańcami budowli. Tymczasem płytsze fundamentowanie to nie tylko oszczędności (tym większe, im większy jest budynek), ale i mniejsze ryzyko podmywania w miejscach, w których poziom wód gruntowych okresowo się podnosi.

Norbert Skupiński
fot. Lafarge

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!