Podjazd do garażu to element niezbędny na każdej posesji (przy założeniu, że jej właściciel posiada samochód, co jest obecnie standardem). Ze względu na to, że trakt będzie przenosił duże obciążenia, musi być wytrzymały. Cecha ta wiąże się zarówno z tym, jaki materiał wybierzemy na nawierzchnię, jak i z prawidłowym wykonaniem podbudowy. Dlatego prace warto powierzyć sprawdzonej ekipie, która wszystkie roboty przeprowadzi z należytą starannością.
ARANŻACJA POSESJI
Zanim zdecydujemy się na jeden z wariantów budowy, powinniśmy zaplanować otoczenie domu. Podjazd jest bowiem tylko fragmentem większej całości – obok ścieżek i ogrodu – zatem ma dobrze się z nimi komponować. Zadanie to można powierzyć architektowi krajobrazu – za zaprojektowanie całego otoczenia domu o powierzchni 1000 m² zapłacimy 1000–2000 zł. Inną opcją jest skorzystanie z bezpłatnych programów do aranżacji posesji, które udostępniają producenci nawierzchni ogrodowych przy zakupie materiałów.
Oto kilka wskazówek pomocnych na etapie planowania podjazdu:
- kluczową kwestią jest określenie jego wielkości – podjazd nie może być za mały, bo utrudniałoby to manewrowanie po nim samochodem. Lecz na mniejszych działkach zbyt rozległy trakt zdominuje otoczenie domu, co nie będzie wyglądało dobrze. Przyjmuje się, że minimalna szerokość podjazdu to 3, długość 6 m;
- kształt podjazdu – aby urozmaicić otoczenie domu, można zdecydować się na podjazd o nieregularnym kształcie. Będzie on wyglądał efektownie, a w przypadku większej powierzchni, nieregularność doda jej lekkości. Trzeba jednak pamiętać, że ułożenie z niektórych rodzajów nawierzchni (kostka, panele, płyty) łuków i zaokrągleń jest dość pracochłonne i skutkuje zużyciem większej ilości materiałów, co będzie miało odbicie w kosztach;
- kolorystyka nawierzchni – właściciele domów byli do niedawna skazani na szarość w otoczeniu swoich posiadłości. Teraz zarówno popularna kostka, jak i płyty betonowe, dostępne są również w innych kolorach. Dobierając kolorystykę warto jednak pamiętać, że podjazd zajmuje zazwyczaj spory obszar, nie powinien więc zdominować elewacji domu – a tak mogłoby się stać w przypadku wyboru zbyt krzykliwej barwy nawierzchni.
Norbert Skupiński
fot. Libet
