Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 1-2/2018

OZE Kolektory słoneczne

Kolektory słoneczne to najtańszy eksploatacyjnie sposób na ciepłą wodę. Są przy tym przyjazne dla środowiska i nie wymagają obsługi. Sztuka polega na zoptymalizowaniu instalacji, żeby przy minimum nakładów dawała maksimum zysków i nie przysparzała kłopotów.

DLACZEGO CIEPŁA WODA?

W naszym klimacie energię w budynkach zużywamy głównie na ich ogrzewanie oraz do przygotowywania ciepłej wody użytkowej (c.w.u.). Przez ostatnie lata zapotrzebowanie na ciepło do ogrzewania znacznie spadło – domy mają coraz lepsze ocieplenie, okna, wentylację z rekuperatorem. Jednak zużycie ciepłej wody i energii do jej podgrzewania pozostały takie same, jak kilkadziesiąt lat temu. Można je skutecznie obniżyć, decydując się na kolektory. Zwykle dobiera się je tak, żeby pokrywały ok. 50% rocznego zapotrzebowania na energię do podgrzania c.w.u. Do tego wystarczą 2–3 kolektory dla 4-osobowej rodziny.

Wykorzystanie kolektorów do ogrzewania, czy raczej dogrzewania budynku nie jest zaś w naszym klimacie popularne. Wszystko dlatego, że zimą i tak dają niewiele ciepła. Mogą dogrzewać dom w okresach przejściowych, czyli wiosną i jesienią, ale wymaga to znacznie większych, a zatem i droższych instalacji złożonych przynajmniej z kilkunastu kolektorów.

O ILE SPADNĄ KOSZTY C.W.U.?

Prawidłowo dobrany system solarny pozwala obniżyć zużycie energii na potrzeby c.w.u. o około połowę w skali roku. Jeżeli do jej podgrzania wykorzystujemy tylko jeden nośnik ciepła, np. gaz płynny. Oznacza to 50% redukcję kosztów. Im droższy jest nasz nośnik ciepła, tym różnica w domowym budżecie będzie bardziej odczuwalna. Dlatego o sięgnięciu po ciepło słońca powinni w pierwszym rzędzie pomyśleć użytkownicy kotłów na gaz płynny, olej opałowy oraz korzystający z energii elektrycznej. Dla tych ostatnich szczególnie atrakcyjne są zaś instalacje fotowoltaiczne.

Oszczędności będą większe, gdy mamy kocioł na paliwo stałe uruchamiany w sezonie, a latem dogrzewamy wodę prądem, żeby uniknąć kłopotliwego palenia. Energia elektryczna jest wszak przynajmniej 4 razy droższa od ciepła z węgla lub drewna. Wbrew pozorom, nawet eksploatując kocioł przez cały rok, możemy sporo zyskać, decydując się na kolektory. Dotyczy to przede wszystkim właścicieli kotłów z podajnikiem. Poza sezonem grzewczym, działając tylko na potrzeby c.w.u., taki kocioł pracuje z bardzo niską sprawnością, więcej ciepła pochłania zwykle samo podtrzymanie żaru, niż podgrzanie wody. Sprawność jest zatem przynajmniej dwukrotnie gorsza, zaś cena ciepła proporcjonalnie do tego wyższa. Faktyczna oszczędność energii jest więc znacznie wyższa od obliczanej na podstawie średniorocznej sprawności kotła. Kolektory są przecież efektywne głównie w cieplejszej połowie roku.

Jarosław Antkiewicz
fot. Hewalex

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!