Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 10/2012

Dwa pełne piętra

W przypadku małych domów, bardziej korzystnym rozwiązaniem jest budowa pełnego piętra, a nie użytkowego poddasza ze skośnymi ścianami. Marta i Piotr są z tego najbardziej zadowoleni. Ten element architektury powtórzyliby w następnym domu.

Dwa pełne piętra
Marta i Piotr, pragnąc zbudować nieduży dom, w granicach 100–120 m2 powierzchni, celowo szukali projektu budynku z pełnym piętrem, a nie z poddaszem ze skośnymi ścianami. Zamierzali w ten sposób zyskać bardziej ustawne przestrzenie na górnej kondygnacji.

 

Pod względem funkcjonalnym to był doskonały zamysł, bo dziś mieszkają w budynku, w którym pomieszczenia na piętrze mają taki samą wysokość, jak na parterze. Gdyby nie narodziny bliźniaków, nie planowaliby jego rozbudowy. Przestrzeni wystarczało dokładnie dla trzy- lub czteroosobowej rodziny. Jednak przy pięcioosobowej rodzinie i stałej opiekunce dla malutkich dzieci, zaczęło jej brakować. W najbliższym czasie dom trzeba będzie rozbudować.

Działka z domkiem na dobry początek

Kiedy Marta i Piotr znaleźli tę działkę, zdecydowali się wydać na nią o 60 000 zł więcej, niż przeznaczony na to limit. Była warta przeorganizowania ogólnego budżetu budowy, ponieważ idealnie nadawała się do postawienia niedużego domu i do życia dla młodej rodziny, planującej potomstwo. Miała wszystkie media, dobre zaplecze instytucjonalne, bezproblemową komunikację z miastem, spokojne otoczenie i ładny wygląd o każdej porze roku. A to się liczy w codziennym życiu. Ponadto, stał już na niej murowany, całoroczny domek o powierzchni 55 m2. W 2005 r. posesja z „minidomem” kosztowała 160 000 zł.

 

To było dla nas dobre, że nabyliśmy posesję z tym malutkim domem. – mówi pani Marta. – Dawał nam schronienie przez weekendy aż do zakończenia budowy. Miał wszystkie media, co później ułatwiło nam przeprowadzenie niektórych formalności z dociągnięciem mediów do nowo budowanego budynku. Co prawda, musieliśmy przełożyć na terenie naszej działki sieć gazową, ponieważ biegła w obrębie tego nowo planowanego, ale na szczęście nie było to kłopotliwe, choć kosztowało 5700 zł. Obecnie w domku przeprowadzamy remont, by stał się zapleczem gościnnym i gospodarczym dla naszego domu.

 

Lilianna Jampolska

Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym miesięcznika Budujemy Dom 10/2012

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!