Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 10/2012

Pompa ciepła - Eksploatacja i konserwacja pompy ciepła

Trwałość, niezawodność, komfort obsługi i niskie rachunki za ogrzewanie to podstawowe oczekiwania względem instalacji z pompą ciepła. Dobrze zaprojektowana i wykonana spełni te warunki, ogrzewając nasz dom nawet przez kilkadziesiąt lat. Dobrze jednak znać objawy świadczące o ewentualnych kłopotach w instalacji. Wczesne wykrycie usterek pozwoli zapobiec poważniejszej awarii.

Jaki element instalacji jest najważniejszy?

Pompa ciepła - Eksploatacja i konserwacja pompy ciepła
(fot. Immergas)
Nieco przewrotnie można stwierdzić, że ważniejszy niż pompa, rurociągi itd. jest sam projekt instalacji. W przypadku pomp ciepła, dla projektanta nie ma dwóch identycznych sytuacji, chociażby ze względu na różnice w wydajności dolnych źródeł ciepła.

 

Projektowanie zaczyna się od stworzenia koncepcji (Jakie źródło dolne i górne? Jaka pompa?), a następnie ich zwymiarowania. Błędy popełnione na tych najwcześniejszych etapach bardzo trudno poprawić, a pompa ciepła wymaga znacznie dokładniejszego dopasowania elementów instalacji, niż ma to miejsce w przypadku kotłów c.o.

 

Z tych względów zaprojektowanie instalacji trzeba powierzyć doświadczonemu specjaliście. Projektu nie wolno też później zmieniać bez jego zgody.

Jakie są skutki niedopasowania mocy dolnego źródła i pompy?

W tradycyjnych instalacjach źródłem ciepła jest kocioł c.o. i dla każdego jest oczywiste, że jego moc trzeba dopasować do potrzeb energetycznych budynku. Zaś w przypadku pompy ciepła, najistotniejsze jest właściwe zwymiarowanie dolnego źródła, a nie dobór mocy samej pompy. Zrozumiemy, skąd bierze się ta różnica, uświadamiając sobie, że pompa wcale nie jest źródłem ciepła. Ciepło pochodzi ze źródła dolnego – ziemi, wody lub powietrza. Pompa to jedynie jego przekaźnik, który można porównać do pasa transmisyjnego.

 

Wobec upowszechnienia się sprężarek pracujących ze zmienną, płynnie regulowaną mocą, sposób pracy tego przekaźnika można w pewnym stopniu regulować, ale niedoboru ciepła po stronie źródła dolnego nie możemy zrekompensować. Ściślej mówiąc, ten niedobór może pokryć energia elektryczna czerpana z sieci, ale to oznacza wysokie koszty.

 

Niestety oszczędzanie na dolnym źródle to kusząca perspektywa, także dla części wykonawców. Tym bardziej, że przeciętny inwestor chętniej zapłaci za pompę większej mocy, niż za większy kolektor poziomy albo dodatkowe odwierty dla sond pionowych. Ale niestety popełni błąd, bo właściwie wykonane „źródło dolne” to podstawa wydajnej, bezawaryjnej i długiej pracy całego układu. W tabeli zestawiono konsekwencje wzajemnego niedopasowania parametrów źródła dolnego i pompy.

 

Jarosław Antkiewicz

Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym miesięcznika Budujemy Dom 10/2012

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!