Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 10/2014

Podkłady pod pokrycia dachowe

Każde pokrycie dachowe wymaga ułożenia na odpowiednim podkładzie. Wariantów jest wiele – od rusztu z łat i kontrłat po różne warianty deskowania. Błędy w doborze podkładu i pokrycia są, niestety, bardzo powszechne. Podpowiadamy, jak ich uniknąć.


Skąd biorą się nieprawidłowości w doborze pokryć dachowych i podkładów do nich? Wielu, nawet doświadczonych, projektantów i wykonawców nie do końca rozumie, co dzieje się wewnątrz dachu – jak współpracują ze sobą jego poszczególne warstwy.

 

Ponadto w ciągu ostatnich 20 lat nastąpiła niemal rewolucja w technice dekarskiej, ale nowe materiały też mają swoje ograniczenia. Jednak ryzyko popełnienia poważnych błędów staje się największe, gdy decyzja o zmianie rodzaju pokrycia następuje w trakcie budowy. Przyjrzyjmy się, jakie podkłady są odpowiednie dla różnych pokryć.

Wersje i funkcje

Podkład pod pokryciem występuje w wielu wariantach:

 

- ołacenie i wysokoparoprzepuszczalna folia wstępnego krycia;
- ołacenie i niskoparoprzepuszczalna folia wstępnego krycia;
- samo ołacenie bez folii;
- deskowanie (sztywne poszycie) bez papy lub folii;
- deskowanie i papa lub folia o niskiej paroprzepuszczalności;
- deskowanie i folia o wysokiej paroprzepuszczalności;
- deskowanie i mata drenażowa.

 

Niektóre wersje są bardzo podobne, bo różnią się np. tylko rodzajem zastosowanej folii dachowej. Jednak taka drobna z pozoru różnica może być bardzo istotna.

 

Żeby się w tym nie pogubić i wybrać właściwe w danej sytuacji rozwiązanie, trzeba zrozumieć, jakie funkcje pełni podkład:

 

- usztywnia konstrukcję dachu;
- jest oparciem dla pokrycia;
- stanowi barierę dla wody deszczowej, która przedostanie się pod pokrycie;
- może być barierą dla pary wodnej uciekającej z poddasza lub też umożliwiać jej swobodne przenikanie.

 

Zacznijmy od krótkiego objaśnienia funkcji, które musi spełnić każdy podkład pod pokrycie dachowe. Następnie przyjrzymy się, jaki podkład będzie dobry pod jakie pokrycie.

Jarosław Antkiewicz
fot. Röben

Pozostałe artykuły