Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 10/2015

Ogród z toskańskim klimatem

W ogrodzie Roberta widać jego upodobanie do pejzażu Toskanii i Prowansji. Szpaler kolumnowych jałowców imituje toskańskie aleje ze strzelistych cyprysów, a łany fioletowej lawendy od razu przywodzą na myśl jej prowansalskie uprawy.

Ogród z toskańskim klimatem
Najwspanialsze urlopy Robert spędził z żoną w Toskanii. Tamtejsze krajobrazy i przydomowe ogrody para bezapelacyjnie uznaje za najpiękniejsze, zachwycając się zwłaszcza alejami strzelistych cyprysów. Podobają się jej również prowansalskie pejzaże, ze względu na niepowtarzalne kolory pól lawendowych i nastrój. Żeby zatrzymać w pamięci na dłużej wspomnienia z podróży, Robert postanowił stworzyć przy nowo wybudowanym domu przestrzeń, nawiązującą pewnymi elementami do tamtych plenerów.

 

Oczywiście, wziął poprawkę na to, że w polskim klimacie trudno jest całkowicie odzwierciedlić toskańską czy prowansalską scenerię, ale słusznie liczył, że dobry architekt krajobrazu znajdzie sposoby do wykreowania podobnej. Oczekiwany toskańsko-prowansalski nastrój odczuł przy swoim domu szybko, już w drugim roku po założeniu ogrodu, kiedy taras i ścieżki oblało morze niebieskiej i fioletowej lawendy, kocimiętki i szałwii.

Perfekcyjnie wykończona architektura ogrodowa

Stylistyczne smaczki to elementy małej architektury – nawierzchnie utwardzone, murki oporowe, tarasy, pergola pod winorośl i altana w głębi terenu. Robert projektował je, wspólnie z architektką krajobrazu, z aptekarską precyzją. Kładł nacisk na ich fachowe wykonanie i wykończenie, wiedząc, że będą w przyszłości dyskretnie podkreślać obrany styl ogrodu. Liczyły się dla niego szczegóły estetyczne i funkcjonalne, na które poświęcał i czas, i środki finansowe.

 

Murki oporowe, okryte takim samym kamieniem elewacyjnym jak ściany domu, powstały w celu zróżnicowania powierzchni na zupełnie płaskiej działce. Murek, ciągnący się wzdłuż podmurówki domu (w sąsiedztwie tarasu), uformowano w podłużną donicę. Wymurowano go z bloczków betonowych, do wysokości posadzki w salonie. Wnętrze donicy zaizolowano płynną smołą, wyłożono folią kubełkową i wypełniono urodzajną ziemią. Projektantka umieściła w niej wytrzymałe rośliny – sprawiając, że niemal wkraczają do salonu (są doskonale widoczne przez duże narożne przeszklenia przy tarasie). Inny murek oporowy i podniesiona rabata maskują natomiast nieestetyczne elementy przydomowej oczyszczalni ścieków.

Lilianna Jampolska

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!