Nietrudno się domyślić, że złodziej, podejmując włamanie, będzie starał się znaleźć najsłabiej zabezpieczony punkt budynku (i posesji). Widząc porządnie zabezpieczone drzwi wejściowe, sprawdzi bramę garażową, wejście tarasowe, okna. Z tego powodu poziom zabezpieczeń powinien być podobny we wszystkich newralgicznych punktach. Jeśli właściciele nie zdecydują się na mechaniczne zabezpieczenia antywłamaniowe drzwi, okien, rolet, itd., mają jeszcze do dyspozycji nowoczesne zabezpieczenia elektroniczne, w tym systemy alarmowe. Oczywiście najlepiej zastosować oba rodzaje zabezpieczeń, chyba że posesja i dom tego nie potrzebują.
TYLKO NA MIARĘ POTRZEB
Rozważając konkretne zabezpieczenia, trzeba kierować się pragmatyzmem. Planowanie bezpieczeństwa domu najlepiej rozpocząć od oceny skali zagrożenia napadem i włamaniem. Nie wszędzie jest ono jednakowe. Samotnie stojący dom, w dużej odległości od sąsiedztwa, wymaga liczniejszych zabezpieczeń od budynku stojącego na strzeżonym osiedlu ze stróżówką i szlabanem. Okazałe i bogato wykończone domy jak magnes przyciągają uwagę niepowołanych osób, spodziewających się większego łupu niż w skromnych domostwach.Podobne zainteresowanie wzbudzają domy ukryte za wysokim murem. Na zadrzewionych i pełnych zakamarków posesjach lepiej nie ułatwiać pracy złodziejom, budując dom w miejscu niewidocznym z ulicy lub z sąsiedztwa. Trudno wyliczyć wszystkie potencjalne zagrożenia czyhające na jednorodzinne domy i ich mieszkańców. W przypadku każdego domu trzeba je ocenić indywidualnie, a potem wykonać zabezpieczenia. Oczywiście w takiej ilości, jaka jest rzeczywiście potrzebna!
Rada. Dobrym zabezpieczeniem budynku jest wykupienie polisy ubezpieczeniowej na wypadek kradzieży.
Lilianna Jampolska
Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym miesięcznika Budujemy Dom 11-12/2011