Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 11-12/2013

Adaptacja poddasza

Adaptacja poddasza to zwykle najłatwiejszy sposób powiększenia przestrzeni mieszkalnej. Nie znaczy to jednak, że jest to łatwe przedsięwzięcie. Nie obejdzie się bez solidnej analizy możliwości, jakie daje budynek, oraz własnych potrzeb. Ponadto nawet jeśli większość prac planujemy wykonać sami, to nieodzowna będzie pomoc projektanta-konstruktora.

Zanim zaczniemy sporządzać konkretne plany adaptacji i załatwiać związane z tym formalności, sprawdźmy najpierw, czy w przestrzeni, którą dysponujemy, da się w ogóle wygospodarować satysfakcjonujące nas, odpowiednio duże i ustawne pomieszczenia. Pierwszym krokiem powinna być inwentaryzacja stanu istniejącego – wyposażeni w miar kę, zeszyt i ołówek, sprawdzamy na miejscu wymiary poddasza, lokalizację schodów, okien, kominów, pionów itp. Przy pomiarach bardzo przyda się pomoc drugiej osoby. Najwygodniej jest najpierw wykonać odręczny szkic z naniesionymi wymiarami, a dopiero później na jego podstawie dokładny rzut i przekrój z zachowaniem skali. Ze względu na czytelność rysunków, najlepiej sporządzić je w skali 1:50. Będziemy mogli dokładnie nanieść wymiary i szczegóły, a równocześnie powinniśmy się zmieści na kartce formatu A3.

 

Nawet jeśli dysponujemy oryginalnymi rysunkami z projektu domu warto je skonfrontować ze stanem faktycznym. Niejednokrotnie w trakcie budowy wprowadza się istotne zmiany, np. podwyższa ściankę kolankową, zastępuje lukarnę oknem dachowym, zmienia lokalizację komina, przesuwa słupy podtrzymujące więźbę.

 

Mając już dokładne, odpowiadające rzeczywistości rzuty i przekroje, należy zrobić z nich kilka odbitek ksero. Na takim „brudnopisie” można swobodnie szkicować różne warianty podziału przestrzeni (przebiegu ścianek działowych), lokalizacji okien, urządzeń sanitarnych itp. Cały czas pamiętajmy przy tym, że wysokość poddasza nie jest stała i przesunięcie drzwi lub kabiny prysznicowej o 20 cm może już spowodować, że nie zmieści się ona pod skosem dachu. Dlatego tak ważne jest sporządzenie przekrojów.

 

Takie szkice to bardzo ważny etap weryfikacji naszych wstępnych planów. Poddasze, które wydawało się duże jako jedna wspólna przestrzeń, może się okazać trudne do podziału. W efekcie, mając nawet ponad 100 m2 powierzchni mierzonej po podłodze, będziemy w stanie wygospodarować zaledwie 2–3 ustawne pokoje. Czasem możemy dojść wówczas do wniosku, że adaptacja nie spełni naszych oczekiwań.

Jarosław Antkiewicz
fot. Pfleiderer

Pozostałe artykuły