Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 11-12/2013

Docieplanie ścian zewnętrznych

Przed sezonem grzewczym większość właścicieli domów jednorodzinnych nerwowo czyta prognozy pogody, przepowiadające długość i srogość tegorocznej zimy. Każdy marzy o krótkiej i łagodnej. Doświadczenia, szczególnie ostatniego roku, nie napawają optymizmem. Zima z dużą ilością śniegu i długim okresem niskiej temperatury, ciągnąca się do końca kwietnia, oznaczała wysokie rachunki za ogrzewanie, szczególnie w domach budowanych 30–40 lat temu i nigdy niemodernizowanych. Aby w kolejnych latach obniżyć te koszty, zdecydowanie warto zainwestować w ocieplenie domu!

Zanim zabierzemy się za szukanie ekipy remontowej, warto do termomodernizacji porządnie się przygotować. Bo prace te mają na celu oprócz poprawy komfortu mieszkania w ciepłym domu i jego wyglądu przede wszystkim obniżyć koszty eksploatacji. Zdecydowanie najkorzystniej zlecić wykonanie badania termowizyjnego i audytu energetycznego. Na podstawie zdjęć termowizyjnych i niezbędnych obliczeń, specjalista wskaże optymalną pod względem nakładów i spodziewanych oszczędności grubość ocieplenia. Zdjęcia termowizyjne natomiast pokażą różnice w temperaturze poszczególnych elementów budynku – mostki cieplne, miejsca o najniższej temperaturze, przez które ucieka najwięcej ciepła. Najczęściej są to połączenia styku stolarki i ścian zewnętrznych, nadproża, wieńce oraz balkony i tarasy. Obszary te wymagają szczególnie starannego docieplenia.

 

Listy uprawnionych audytorów można znaleźć w Internecie, między innymi na stronie Zrzeszenia Audytorów Energetycznych www.zae.org.pl. Wykonanie audytu energetycznego domu jednorodzinnego kosztuje 1000–2000 zł.

 

Jeżeli nie zdecydujemy się na fachową pomoc, musimy sami ocenić stan budynku i dobrać odpowiednią grubość izolacji, co zadaniem prostym nie jest. Nie sztuką bowiem jest ocieplić dom zbyt grubą warstwą izolacji, która zwróci się dopiero po 20 latach, kiedy to budynek będzie wymagał kolejnego remontu. Między innymi dlatego warto na początku wydać nieco więcej (na audyt), żeby zoptymalizować koszty inwestycyjne i oszczędności wynikające z różnicy w rachunkach za ogrzewanie domu przed i po termomodernizacji. Przyjmuje się, że by tak było, czas zwrotu inwestycji nie powinien być dłuższy niż 5–7 lat.

Joanna Dąbrowska
fot. Rockwool

Pozostałe artykuły