(fot. Coram) |
Jak słusznie Pan zauważył, każde z rozwiązań ma swoje wady i zalety. Wanna jest może nieco bardziej uniwersalna, ale też ma pewne ograniczenia, jak choćby to, że nie nadaje się do małych łazienek. Z kolei prysznic, choć gwarantuje szybkość, funkcjonalność i wygodę, nie daje poczucia luksusu i nie ma tylu, co wanna, walorów użytkowych. Zanim zdecyduje się Pan na konkretne rozwiązanie, warto zadać sobie kilka kluczowych pytań związanych z Pana oczekiwaniami i stylem życia, ale także wielkością i rozplanowaniem pomieszczenia przeznaczonego na łazienkę. A może warto pójść na kompromis i nad wanną zamontować parawan albo kupić wanno-kabinę?
Co dla kogo
Panuje opinia, że nad zamontowaniem wanny warto poważnie zastanawiać się dopiero wówczas, gdy nasza łazienka ma powierzchnię nie mniejszą niż 4 m2. Oczywiście i od tej reguły są pewne odstępstwa. Każda łazienka ma bowiem inny rozkład, a i kształt samej wanny ma tu niebagatelne znaczenie – wiadomo, że wanna narożna zajmie mniej miejsca od prostokątnej czy wolno stojącej. Gdy w naszym domu mieszkają osoby starsze lub otyłe, musimy brać pod uwagę, że wchodzenie do wanny może być dla nich uciążliwe. Co innego dzieci, które uwielbiają długie kąpiele z ulubionymi zabawkami. Te wszystkie dylematy musimy rozstrzygnąć sami. Jeśli już zdecydujemy się na wannę, wówczas czeka nas wybór konkretnego modelu.Wanna
Dziś wanny produkowane są głównie z akrylu i emaliowanej stali. Ale można też kupić wannę żeliwną, drewnianą, porcelanową, marmurową, granitową, miedzianą, mosiężną, a nawet z włókna szklanego czy kauczuku etyleno-propyleno-dienowego.Akryl. Najpopularniejsze w tej chwili wanny akrylowe są lekkie, ciepłe w dotyku i stosunkowo tanie, ale niestety podatne na zarysowania. Często mają fantazyjne kształty i kolory, ponieważ akryl łatwo można formować i barwić. Wanny te sprzedawane są zwykle z opcjonalną akrylową obudową. Niestety, po wypuszczeniu wody tworzywo „spręża” się i nieprzyjemnie skrzypi. O wiele lepszym rozwiązaniem jest obudowanie akrylowej wanny płytkami.
Drewno. Podobno drewniane wanny przywędrowały do nas z Japonii, choć dziś wytwarzają je również polscy producenci. Mają klasyczne, owalne kształty. Zwykle robi się je z odpornego na wilgoć i niekorzystne warunki atmosferyczne teku lub z drewna wiązu, następnie żywicuje, a na końcu pokrywa ekologicznymi lakierami.
Miedź. Wanny miedziane wytwarzane są w Ameryce Środkowej, pomiędzy Gwatemalą a Hondurasem. To tam bowiem żyją ostatni mistrzowie trudniący się wypalaniem i rozbijaniem żarzącej się miedzi. Każda wanna ma niepowtarzalny kolor, od czerni, poprzez brąz, aż do złota. Niestety, za jej oryginalny wygląd trzeba słono zapłacić – co najmniej kilkanaście tysięcy złotych.
Kompozyty. Zwykle są to mieszanki akrylu i kwarcu. Wanny takie są ciężkie, solidne, odporne na uszkodzenia. Są też ciepłe w dotyku i świetnie tłumią dźwięk wlewającej się do nich wody. Barierę w ich zakupie może stanowić wysoka cena.
Tomasz Wojciuk
Pełny artykuł w PDF: Wanna czy brodzik?