Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 4/2013

Parterowy na emeryturę

Danuta i Janusz mają za sobą budowę dwóch domów. Pierwszy z nich był piętrowy i wielopokoleniowy. Drugi tylko dla dwojga, w którym obecnie mieszkają, to dom parterowy z rozwiązaniami ułatwiającymi życie seniorom.

Komfortowo wyposażony dom na warszawskiej Białołęce Danuta i Janusz zbudowali dla siebie i córki z rodziną. Budynek miał dwa wejścia i dwie osobne strefy mieszkalne, by starszemu i młodszemu małżeństwu zapewnić poczucie wspólnoty i prywatności zarazem. Okazało się jednak, że rodzinom nie potrzeba aż tak dużo przestrzeni, szczególnie gdy nadchodził czas sprzątania. Młodsze małżeństwo, zajmujące piętro, przyznało się, że prawie wcale nie korzystało z jednego z pokojów. Ogrzewanie domu o powierzchni 320 m2 gazem płynnym było bardzo drogie nawet dla dwóch rodzin. Przez 3 lata, zanim doprowadzono do działki gaz ziemny, ogrzewanie kosztowało 10 000 zł. Po zmianie źródła ciepła spadło do 3500 zł.

 

W szóstym roku mieszkania rodzice oraz córka i zięć doszli do zgodnego wniosku, że zamiast utrzymywać wielki dom, lepiej będzie go sprzedać i zbudować dwa mniejsze, za to dostosowane do coraz bardziej rozbieżnych potrzeb obu pokoleń.

Seniorzy w parterowym, a córka w piętrowym

Córka z mężem zbudowała parterowy dom z poddaszem użytkowym, obliczonym dla rodziny z dwojgiem dzieci, natomiast seniorzy – parterowy. Oba domy mają podobną powierzchnię mieszkalną i garażową. Ponadto, znajdują się w odległości 10 kilometrów od siebie, czyli na tyle blisko, by rodziny mogły się często widywać. A co się najbardziej liczyło w nowym i docelowym domu dla seniorów?

Lilianna Jampolska

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!