Dom z prześwitem Mariusz przypadkowo zauważył podczas służbowej podróży po Mazurach. Spodobała mu się bryła, mieszcząca pod jednym dachem 2 osobne budynki, mieszkalny i garażowo- -gospodarczy, a między nimi – szerokie zadaszone przejście, które można wykorzystywać do różnorodnych celów. Mariusz wrócił na Mazowsze zdecydowany zbudować podobny dom. Żeby tego dokonać, musiał jednak… poszerzyć działkę. Szczęśliwie była ku temu okazja, bo do jego nowo zakupionej parceli przylegał niezabudowany pas ziemi o szer. 8 m. Dokładnie tyle, ile potrzeba było na posadowienie funkcjonalnego budynku z wymarzonym prześwitem.
Działka z widokiem na wodę
Powiększenie wcześniej kupionej działki o dodatkowy pas ziemi o powierzchni 700 m2 wpłynęło pozytywnie nie tylko na kształt i funkcjonalność jednorodzinnego budynku. Zagwarantowało również przyjazną odległość do domów sąsiadów oraz szerszy widok na pobliskie łąki, rozciągające się wzdłuż uregulowanego i zadbanego kanałku melioracyjnego. Dołożenie do pierwotnej ceny parceli (105 000 zł) kolejnych 30 000 zł za dokupiony pas gruntu okazało się bardzo pożyteczne.
– Podczas wyboru działki, duże znaczenie miała dla mnie bliskość wody – opowiada Viola. – Po prostu, lubię na nią patrzeć i odpoczywać w jej sąsiedztwie. Choć kanał sztucznie odwadniania okoliczny teren, wygląda jak naturalna rzeczka. To przekonało mnie do kupna tej działki, bo wiedziałam, że po zbudowaniu domu na szczycie łagodnego pagórka, wstęgę rzeczki będziemy mogli oglądać z okien.
Ponadto, wał wzdłuż kanału tworzy malowniczy teren do spacerowania. Położenie nad wodą, a jednocześnie w drugim rzędzie ulicznej zabudowy, dawało posesji większą prywatność, w porównaniu z działkami bezpośrednio przylegającymi do wyasfaltowanej drogi.
Wadą takiego położenia była jednak konieczność poprowadzenia przyłącza elektrycznego i wodociągowego o długości 85 m oraz przystosowania przyszłego gospodarstwa domowego do korzystania z szamba. Czekały nas także decyzje dotyczące ogrzewania budynku innym paliwem niż gaz ziemny, bo w okolicy nie było takiej sieci.
Lilianna Jampolska