Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 4/2015

Ocieplane i nieocieplane bramy garażowe

Każdy właściciel domu jednorodzinnego chciałby płacić jak najmniej za jego ogrzewanie. Ciepłochronność okien i drzwi stała się więc jednym z najważniejszych kryteriów ich wyboru. Czy tak samo mamy traktować bramy garażowe? Nie do końca, bo przede wszystkim trzeba wyraźnie rozdzielić garaże ogrzewane i nieogrzewane. Ponadto uwzględnić, że nikt raczej nie utrzymuje w tym pomieszczeniu stale 20°C. Izolacyjność cieplna bramy może więc być istotna, ale nie aż tak, jak w przypadku okien czy ścian domu.

 

Ogrzewane i nieogrzewane

Garaże dzielimy tradycyjnie na ogrzewane i nieogrzewane. Żeby prawidłowo opisać rzeczywistość, należałoby wprowadzić trzecią kategorię – ogrzewane mimo woli. W praktyce bowiem, za w jakimś stopniu ogrzewany, musimy uznać także garaż bez grzejników, lecz znajdujący się w bryle domu, bo zwykle wtedy izolacyjność ścian i stropu sąsiadujących z nim pomieszczeń jest gorsza, niż przegród zewnętrznych. W efekcie – czy tego chcemy, czy nie – odbiera on od nich nieco ciepła. Ogrzewa się więc kosztem reszty domu.

 

Dlatego ze względu na mniejsze straty ciepła (a w efekcie i koszty eksploatacji), najkorzystniejsze jest wykonanie garażu jako dostawionego do zasadniczej bryły domu, z zachowaniem termoizolacji rozdzielającej je ściany, jak dla przegród zewnętrznych. Wówczas, czy będzie on ogrzewany (zwykle do 5–10°C), czy też nie, dom nie będzie się przez niego wychładzał. W praktyce, nawet nieogrzewany garaż tego rodzaju jest osłoną dla reszty domu i zmniejsza jego zapotrzebowanie na ciepło.

 

Jeżeli pomieszczenia tego nie ogrzewamy, i jest ono odizolowane cieplnie od reszty budynku, to nie ma sensu kupować do niego ocieplanej bramy garażowej. Co więcej, nie ma potrzeby ocieplać jego ścian, podłogi, dachu.

 

W ten sposób nie możemy potraktować garażu ogrzewanego ani ogrzewanego mimowolnie ciepłem z budynku (przy lokalizacji w bryle domu). W ich przypadku, dobra izolacyjność bramy jest pożądana, jednak powinna iść w parze z ciepłochronnością innych przegród zewnętrznych (ściany, podłoga, strop). Gdy to pomieszczenia zawiera się w bryle domu, należy zainwestować w ocieplenie ścian i stropu oddzielającego go od przestrzeni mieszkalnej. Nikt nie będzie przecież utrzymywał w garażu stale 20°C, raczej ok. 8°C. To zaś oznacza straty ciepła z wnętrz mieszkalnych do garażu chłodniejszego o kilkanaście stopni. Izolacja cieplna pozwoli je zminimalizować.

 

Nie można jednak zapominać o drzwiach łączących go z domem. Ich dobra ciepłochronność jest jak najbardziej wskazana – tym ważniejsza, im słabiej go ogrzewamy. W garażu nieogrzewanym powinniśmy zaś głównie zainwestować właśnie w ciepłe drzwi, a nie wrota.

Jarosław Antkiewicz
fot. Normstahl

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!