Najważniejszym elementem takiej instalacji jest jednostka centralna – odkurzacz o dużej mocy, montowany najczęściej w garażu, połączony z pomieszczeniami domu systemem ukrytych w ścianach rur.
Oferowane obecnie jednostki centralne nie mają wiele wspólnego z prostymi układami, jakie zaczęto wprowadzać w Polsce w latach 90. do hoteli i rezydencji. Są cichsze, wydajniejsze i łatwiejsze w obsłudze. Dzięki wygodzie, jaką fundują użytkownikom, coraz bardziej zyskują na popularności. Tradycyjne odkurzacze przenośne nie są w stanie zapewnić równie komfortowego sprzątania. Pracy jednostki centralnej nie słychać, bo znajduje się w pomieszczeniu gospodarczym. Nie musi być mała i cicha – tak jak urządzenie przenośne – priorytetem staje się silnik o wysokiej mocy i duża turbina. Dzięki temu wytwarzane jest większe podciśnienie i odkurzanie staje się skuteczniejsze.
W czasie sprzątania posługujemy się jedynie lekkim, elastycznym, długim wężem, wetkniętym w specjalne gniazdo w ścianie, oraz wybraną ssawką lub szczotką. Nie trzeba ciągnąć za sobą odkurzacza i przełączać go z gniazda do gniazda. Pojemnik z zanieczyszczeniami opróżniamy rzadko, 4–5 razy w roku.
ODKURZACZ NA MIARĘ SYSTEMU
Tylko odpowiednio dobrana jednostka centralna zapewni sprawne działanie całej instalacji. Aby dokonać właściwego doboru, musimy jednak znać charakterystykę systemu, w którym będzie pracowała. Liczy się rozległość i przebieg rurociągu oraz to, co konkretnie będziemy sprzątać (gładki parkiet czy płytki odkurza się łatwiej, niż puszyste dywany – tym bardziej, gdy w domu mamy psa lub kota).
Małgorzata Kolmus
FOT. BEAM