(fot. Śnieżka) |
Czasem więc oferują nawet zniżki na usługę, jeśli klient zdecyduje się na konkretny, „wygodny” rodzaj farby. Nie należy bezkrytycznie akceptować takiej rekomendacji, nie należy też jej jednak ignorować, gdyż farba dobra dla wykonawcy nie musi być wcale zła dla klienta. Co więcej, pewnych cech farby, np. trwałości, nie da się w łatwy sposób zmierzyć i umieścić w specyfikacji technicznej, przez co doświadczenie wykonawcy może się okazać niezastąpione.
Istotne właściwości farb, które można natomiast wyczytać z karty technicznej i porównać, to: wydajność, odporność na ścieranie (zmywalność), stopień połysku powłoki oraz, ewentualnie, istotna dla alergików zawartość lotnych związków organicznych (LZO).
Wydajność
Parametr ten bezpośrednio przekłada się na koszt całego malowania. Wyrażany w metrach kwadratowych na litr, mówi o powierzchni ściany, jaką można pomalować jednym litrem farby. Szacując konieczne wydatki, należy oczywiście wziąć pod uwagę również liczbę powłok, jaką zamierzamy wykonać. Producenci podają sugerowane wartości, jednak nie zawsze przekładają się one na praktykę. Choć niektóre farby są reklamowane jako pozwalające uzyskać efekt finalny za pomocą jednej tylko warstwy, rzadko kiedy wykonuje się ich mniej niż dwie.Sytuacją, w której możemy się spodziewać potrzeby wykonania większej liczby warstw niż podawana na opakowaniu, jest malowanie ścian na ciemne kolory. Wówczas, każda kolejna powłoka malarska pozwala osiągnąć większą głębię wybranej barwy. Droższe farby nie zawsze cechuje wysoka wydajność, jednak uzyskiwane powłoki są zazwyczaj trwalsze. Jako że trwałość jest parametrem, który trudno porównać, można starać się znaleźć złoty środek: wybierając farby ze średniej półki cenowej i bazując na opiniach fachowców o danym produkcie.
Krzysztof Chrząszcz,
konsultacje Ryszard Frykowski
Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym miesięcznika Budujemy Dom 5/2011