Kocioł na pellety z zasobnikiem i podajnikiem paliwa (fot. Ulrich) |
Najlepiej latem kupić potrzebną na cały sezon ilość opału. W sezonie grzewczym ceny zawsze idą w górę. Niestety, opał opałowi nierówny i by mieć pewność, że będzie miał wystarczającą kaloryczności i będzie się dobrze palił, warto kupić na próbę worek lub dwa i samodzielnie sprawdzić jego jakość. Może się bowiem zdarzyć, że deklarowana przez dostawcę wysoka jakość nie jest prawdą, bo np. w groszku znajduje się dużo miału lub kamieni, które mogą powodować tworzenie się spieków i uszkodzenia ślimaka w kotle lub inne awarie.
Groszek (wielkość 5–25 mm), najczęściej spala się w kotłach z automatycznym podajnikiem. W niektórych kotłach wyposażonych w ruszt awaryjny można spalać drewno lub miał węglowy, tańszy od groszku. Ale ze względu na małą kaloryczność miału oraz powstawanie dużej ilości popiołu i zanieczyszczeń lotnych, trafiających do atmosfery, w domach jednorodzinnych jest rzadko stosowany.
KOCIOŁ Z PODAJNIKIEM
Dawniej do ogrzewania węglem stosowano kotły zasypowe. Paliwo spalało się w nich na ruszcie stałym, w dużej komorze spalania, mieszczącej porcję paliwa wystarczającą na kilka lub kilkanaście godzin pracy kotła. Kotły te wymagały pracochłonnej obsługi – ręcznego uzupełniania paliwa kilka razy na dobę.Obecnie kotły zasypowe zastępowane są nowoczesnymi kotłami wyposażonymi w zasobnik paliwa i podajnik. Spala się w nich m.in. groszek węglowy. Ruszt w takim kotle jest zastąpiony palnikiem – konstrukcją z rozmieszczonymi na obwodzie dyszami powietrznymi. Do niej od dołu lub z boku podawane jest paliwo. Spala się tylko jego część, a popiół opada do popielnika, zsuwany przez nowe porcje paliwa. W zależności od pojemności zasobnika, paliwo uzupełnia się co kilka dni. Intensywność spalania jest regulowana dopływem powietrza do dysz oraz ilością podawanego paliwa.
Joanna Dąbrowska
Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym miesięcznika Budujemy Dom 5/2012