Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 5/2016

Zabezpieczenia antywłamaniowe

94 680 – tyle kradzieży z włamaniem zgłoszono policji w ubiegłym roku. Do domów jednorodzinnych włamano się w tym czasie 7970 razy. Liczba takich przestępstw spadła – w porównaniu do roku 2014 o 900. Dla właścicieli dwudziestu kilku domów okradanych w naszym kraju każdego dnia, to jednak marna pociecha.


Według różnych badań, zdecydowana większość Polaków czuje się bezpiecznie w miejscu zamieszkania. Więcej niż 2/3 z nas nie boi się też włamania – do momentu, w którym musimy zostawić dom lub mieszkanie puste przez kilka dni. Wtedy pojawia się strach, który czasami bywa także ważnym argumentem przeciwko budowie domu. I zawsze mocno obniża komfort psychiczny tych, których już raz okradziono.

 

Co zatem robić, żeby jak najlepiej zabezpieczyć swoje "gniazdo"? Omówimy wszystkie sposoby zabezpieczania nieruchomości: ogrodzenia, domofony, okna i drzwi antywłamaniowe, bramy i rolety, instalacje alarmowe. Poszukamy porad na policji i u przedstawiciela firmy ubezpieczeniowej. Opowiemy też dość szczegółowo o konkretnym włamaniu.

Kiedy zacząć myśleć o zabezpieczeniu domu?

O zabezpieczeniu domu należy myśleć już na etapie poszukiwania działki. Nieruchomość na odludziu, z dala od sąsiadów, otoczona krzakami, w które nikt się nie zapuszcza, zawsze będzie łatwiejszym łupem. Budowanie okazałej, rzucającej się w oczy rezydencji w biednej i cieszącej się złą sławą okolicy, również nie jest najlepszym pomysłem. Bezpieczniejsza jest zwarta zabudowa. Pewniej mogą się czuć mieszkańcy bliźniaków i segmentów oraz ci, którzy zdecydowali się na dom na zamkniętym osiedlu. Znaczenie ma też projekt budynku – im więcej wejść (dodatkowe drzwi z tyłu), więcej okien, szczególnie nisko umieszczonych – tym dla złodzieja lepiej. Choć, oczywiście, mało kto chce mieszkać w bezpiecznym, betonowym bunkrze.

Janusz Werner
FOT. SATEL

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!