Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 5/2016

Pielęgnacja drewna na zewnątrz domu

Drewno, choć cieszy się wielką popularnością – buduje się z niego ogrodzenia, tarasy, elementy małej architektury (altany, pergole) i produkuje meble ogrodowe – dość szybko niszczeje. Najpopularniejsze – sosnowe – niezabezpieczone i wystawione na wpływ czynników atmosferycznych, już po kilku sezonach ulega rozkładowi. Aby mogło nam służyć przez długie lata, konieczna jest jego systematyczna konserwacja.

Pielęgnacja drewna na zewnątrz domu
Wiosenna aura zachęca do spędzania czasu na tarasie i do porządków w ogrodzie. To także dobry moment, by skontrolować stan drewnianych konstrukcji i budowli wokół domu. Sprawdźmy, czy zabezpieczająca powłoka z farby lub lakieru nie popękała, albo się nie starła. A może powierzchnię pokryły glony, mech albo grzyb? Zauważenie choćby jednego z powyższych symptomów powinno zmobilizować nas do działania. Powierzchnia drewna raz na kilka lat wymaga bowiem odnowienia. Impregnacja (nawet jeśli była wykonana fabrycznie – w sposób ciśnieniowy) nie zabezpiecza go na zawsze.

DLACZEGO DREWNO NISZCZEJE?

Drewno użytkowane na zewnątrz domu jest narażone na działanie czynników atmosferycznych – musi stawić czoło jesiennym deszczom, opadom śniegu i słońcu, które latem rozgrzewa jego powierzchnię do kilkudziesięciu stopni Celsjusza. Ponadto jest atakowane przez grzyby i owady.

 

Promieniowanie słoneczne niszczy ligninę – jeden z podstawowych składników drewna, odpowiadający za jego wytrzymałość i sztywność. Wskutek tego, materiał szarzeje, staje się porowaty i podatny na niekorzystny wpływ wody.

 

Wskutek zmian poziomu wilgotności, budulec pęcznienie i kurczy się, co prowadzi do osłabienia jego struktury. Ponadto zawilgocone drewno to doskonała pożywka dla grzybów. Niektóre z nich powodują jego rozkład (butwienie), inne tylko siniznę, która nie obniża wytrzymałości materiału, ale wygląda nieestetycznie. Szczególną ochroną trzeba więc otoczyć te części elementów, które mogą mieć kontakt z ziemią i pochodzącą z niej wilgocią (np. słupki ogrodzeń czy trejaży).

 

Wilgotność nie ma natomiast znaczenia dla owadów żerujących w drewnie – drążących korytarze i pogarszających jego właściwości fizyczne. Kornik, spuszczel, kołatek, drwalnik i inne owady dobrze czują się zarówno w suchym, jak i mokrym materiale.

Małgorzata Kolmus
FOT. ALTAX

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!