Większość narzędzi ogrodniczych występuje w dwóch wersjach napędowych – z silnikiem elektrycznym lub spalinowym. Wybór rodzaju napędu ma znaczenie przede wszystkim ze względu na zasięg działania narzędzi. Te elektryczne muszą być zasilane z sieci, co ze względu na długość przewodu elektrycznego ogranicza obszar ich użytkowania. Niektóre modele mogą być również zasilane z wbudowanego akumulatora, ale z reguły pozwala to jedynie na krótkotrwałe ich użycie. Urządzenia spalinowe nie mają takich ograniczeń, ale zwykle są droższe i wymagają bardziej złożonej konserwacji.
Urządzenia elektryczne są łatwe w obsłudze, ale ich moc może być niewystarczająca, gdy chcemy uzyskać większą efektywność przy cięższych pracach ogrodowych. Musimy też pamiętać o podłączeniu urządzeń zasilanych z sieci do gniazd, zabezpieczonych wyłącznikiem różnicowoprądowym. W przypadku przetarcia lub przerwania przewodu, dotkniecie odizolowanej żyły może skończyć się tragicznie i jedynie taki wyłącznik uchroni nas przed skutkami porażenia prądem, niezwłocznie wyłączając napięcie zasilające.
W praktyce obszar wykorzystania narzędzi elektrycznych nie powinien być większy, niż ok. 50 m od miejsca podłączenia do sieci elektrycznej. Głównie ze względu na kłopotliwe rozwijanie długiego przewodu, jak i spadki napięcia (a więc i mocy silnika) przy poborze prądu. Warto też zwrócić uwagę na to, czy silnik ma wbudowane zabezpieczenie przed przeciążeniem, gdyż długotrwała praca w trudnych warunkach może spowodować jego uszkodzenie.
Redakcja BudujemyDom
fot. NAC