Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 7-8/2012

Wybieramy projekt

Czym się kierować przy wyborze projektu i jak go twórczo zaadaptować do własnych potrzeb? Pouczające przykłady, jak sobie z tym inni radzą można znaleźć na forum BD w dyskusjach klanów. Łączą one osoby budujące dom według identycznego projektu. Oto case study – doświadczenia osób budujących dom według bardzo popularnego projektu Mniszek. (http://forum.budujemydom.pl/Mniszek- -C-HB-Studio-t2234.html).

Dlaczego Mniszek?

Wybieramy projekt
(rys. HB Studio)
W okolicach Poznania zbudował Mniszka (odbicie lustrzane bez garażu) uczestnik klanu na internetowym forum Budujemy Dom, który występuje tam pod nickiem Przecinek25. W nowym domu mieszka z żoną od trzech lat.

 

Dokonany przez nas wybór projektu był zdeterminowany ograniczonymi zasobami finansowymi, które otrzymaliśmy w postaci kredytu – podkreśla. – „Mniszek” to dom, który gwarantuje, że koszty inwestycyjne nie będą zbyt wysokie. Decydują o tym przede wszystkim: prostota konstrukcji oraz fakt, że budynek ma tylko jedną kondygnację. Według moich szacunków, koszty wykonania wszelkich instalacji wewnętrznych są w związku z tym zredukowane o około 30 procent. Kabli elektrycznych, instalacji grzewczej oraz rur wodnych i kanalizacyjnych nie trzeba przecież prowadzić i rozprowadzać na poddaszu. Koszt inwestycji obniża również to, że nie ma potrzeby wylewania stropu.

 

Tę oszczędność, w budynku o powierzchni „Mniszka”, wyceniam na około 30 tysięcy złotych. Dach dwuspadowy, który przewidziany jest w projekcie, również jest konstrukcją najtańszą z możliwych. Ale nie tylko walory ekonomiczne zadecydowały o wyborze. Ważne były także względy estetyczne. Bardzo spodobał się nam, między innymi, półokrągły taras.

 

Wybudowanie i wykończenie domu, bez tynku zewnętrznego i podbitki, kosztowało Przecinka25 oraz jego żonę 276 tysięcy złotych. Podobną kwotą, około 250 tysięcy złotych (bez tarasu, który zostanie wykonany później), zamknęła się inwestycja Krzysztofa z województwa mazowieckiego, który też budował „Mniszka” bez garażu. Oficjalny odbiór domu nastąpił w 2010 roku.

 

Wszystko w tym projekcie nam odpowiadało. Szukaliśmy z żoną domu z trzema sypialniami, salonem oraz z otwartą kuchnią i dwuspadowym dachem – wspomina Krzysztof. – W naszych poszukiwaniach chodziło też o to, aby znaleźć taką konstrukcję domu, która będzie możliwie prosta do wykonania. Zamierzaliśmy bowiem większość prac prowadzić we własnym zakresie. Nie jestem wprawdzie budowlańcem, tylko elektrykiem, ale sporo potrafię zrobić, więc doszliśmy do wniosku, że damy radę. Wykonanie dachu dwuspadowego jest o wiele prostsze od innych wariantów. To była jedna z zalet projektu „Mniszek”. Ponieważ mamy sporą działkę, nie przerażało nas to, że parterowy dom zajmuje zdecydowanie większą powierzchnię, niż piętrowy o tym samym metrażu.

 

Budynek jednokondygnacyjny oznacza również brak schodów, a to zdecydowana oszczędność przy podsumowywaniu kosztów inwestycyjnych. Poza tym... wcześniej byłem mieszkańcem bloku i schodów miałem już zdecydowanie dosyć. Mówiąc szczerze projektów, które spełniałyby nasze oczekiwania było niewiele.

 

Marek Żelkowski

Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym miesięcznika Budujemy Dom 7-8/2012

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!