Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 7-8/2013

Instalacja centralnego odkurzania

Czy centralny odkurzacz jest nam niezbędny? Ależ oczywiście, że nie – podobnie, jak można żyć, nie mając odkurzacza tradycyjnego ani pralki automatycznej. Wszystko zależy od tego, na ile wygodnie chcemy mieszkać.

Tradycyjny odkurzacz, wytwarzając podciśnienie w rurze ssącej, wraz z powietrzem wciąga zanieczyszczenia, następnie powietrze jest filtrowane i trafia z powrotem do pomieszczenia. Zanieczyszczenia pozostają w specjalnym pojemniku lub worku. Efekt sprzątania zależy więc nie tylko od siły ciągu, ale i dokładności filtracji oraz tego, na ile wydmuchiwane pod ciśnieniem powietrze znów wzbije kurz.

 

Odkurzacz centralny ma łatwiejsze zadanie, bo nawet jeśli filtracja powietrza nie będzie doskonała (a w rzeczywistości nigdy nie jest), to nie dochodzi do wtórnego zanieczyszczenia powietrza w pokoju, bo po zassaniu jest wyrzucane poza budynek. Jak to działa? Wyobraźmy sobie odkurzacz dużej mocy (to tzw. jednostka centralna), zainstalowany np. w garażu lub pomieszczeniu gospodarczym, połączony z pozostałymi pomieszczeniami systemem rur (tzw. przewody ssące). Gdy chcemy odkurzać, to do gniazda ulokowanego na ścianie przyłączamy elastyczny wąż, zakończony teleskopową rurą i szczotką – odkurzacz uruchamia się automatycznie. Niezbędnym elementem instalacji jest oczywiście jeszcze rura „wydechowa”, którą zassane powietrze usuwane jest poza budynek.

 

Sprzątanie przy pomocy odkurzacza centralnego jest wygodniejsze, bo:

 

- odkurzacza nie musimy ciągnąć ani nosić ze sobą – docenia się to szczególnie w domu o kilku kondygnacjach;
- nie ciągnie się też za nami kilkumetrowy przewód zasilający, wtyczkę którego, co jakiś czas, musimy przełączyć do innego gniazdka;
- odkurzając, nie hałasujemy w pomieszczeniu;
- rzadziej wyrzucamy zebrane przez urządzenie zanieczyszczenia.

Jarosław Antkiewicz
fot. Beam (Elektrolux)

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!