Dziś „salon hydromasażu” możemy otworzyć w zasadzie w każdej łazience pod warunkiem, że będzie ona miała powierzchnię przynajmniej 5–6 m2. W mniejszych pomieszczeniach lepiej sprawdzą się kabiny natryskowe wyposażone w panele z funkcją hydromasażu. Ważne, żeby łazienka do której wstawimy „wannę z bąbelkami” miała dobrą wentylację. Podczas hydromasażu wytwarza się sporo pary, która jeśli nie zostanie odprowadzona, skrapla się na ścianach, co na dłuższą metę może powodować zagrzybienie.
Jaką wannę wybrać?
Wybierając wannę z hydromasażem powinniśmy brać pod uwagę nie tylko indywidualne upodobania, ale także metraż łazienki i względy praktyczne. Często kształt i pojemność wanny zależą od wielkości i układu pomieszczenia, w którym zamierzamy ją umieścić. Należy pamiętać, że najwięcej miejsca zajmie wanna owalna lub w kształcie koła, mniej prostokątna przylegająca zwykle jednym bokiem do ściany, a najmniej – narożna, która może występować w wersji symetrycznej lub asymetrycznej. Najmniejsze wanny symetryczne mają wymiary 125 × 125 cm. Duże znaczenie mają także głębokość naszego domowego spa, która zwykle zawiera się w przedziale 38–50 cm i jego pojemność (150–550 l).
Duża wanna – oczywiście pod warunkiem, że znajdziemy na nią miejsce – z pewnością będzie wygodna i dostarczy sporo przyjemności z kąpieli, ale jednocześnie może być droga w utrzymaniu. Wodę, którą do niej wlewamy, najpierw trzeba ogrzać, a potem skanalizować. Do tego dochodzą konieczne, okresowe zabiegi pielęgnacyjne, które w przypadku większych, zaawansowanych technologicznie wanien są bardziej kosztowne.
Gdy wybierzemy już kształt wanny i zdecydujemy, w którym miejscu będzie ona stała, warto zastanowić się nad jej wyposażeniem i ostatecznym wyglądem. Na szczęście producenci starają się wychodzić naprzeciw oczekiwaniom klientów, oferując ogromny wybór kolorów, materiałów i osprzętu dodatkowego, podnoszącego komfort kąpieli.
Tomasz Wojciuk
fot. Koperfam