Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 9/2008

Dachówki - na celowniku

Im lżejsze pokrycie dachowe, tym mniej obciąża więźbę. Czy skoro więźba jest znacznie mniej obciążona, to może być dużo lżejsza i tańsza? Otóż nie: bo pod lekkie pokrycia potrzebne są często wcale nielekkie podkłady, a ponadto każdy dach musi wytrzymać obciążenia wiatrem i śniegiem.
Dachówki
 (fot. Pruszyński)

Jak wspomnieliśmy na początku, pokrycie to tylko jedno z obciążeń konstrukcji dachowej: 1 m2 najcięższego pokrycia z dachówek ceramicznych waży średnio ok. 50 kg. Dachy domów jednorodzinnych zaś projektuje się na ok. 100 kg/m2 obciążenia wiatrem i ok. 90 kg/m2 obciążenia śniegiem: wartości te zależą od strefy klimatycznej i modyfikowane są ze względu na kąt nachylenia połaci dachowej.

 

Do tego trzeba oczywiście doliczyć ciężar samej więźby i podkładu pod pokrycie (na przykład łat, kontrłat i folii pod dachówki albo pełnego podkładu z desek lub płyt – pod lekkie gonty bitumiczne), ciężar ocieplenia (najczęściej stosowana jest wełna mineralna – 8 kg/m2) i wykończenia od wewnątrz – ok. 10 kg/m2; choć trzeba przyznać, że ostatnia wartość nie zawsze jest wliczana, bo więźba może przecież pozostać częściowo odkryta.

 

Jeśli to nie ciężar pokrycia przesądza o racjonalności wyboru, co brać pod uwagę? Przede wszystkim kąt nachylenia i kształt dachu, warunki i strefę klimatyczną, w jakiej ma stanąć dom. Istotne jest także jego otoczenie.

 

Na dachach płaskich pokrycie musi być szczególnie szczelne – bo śnieg zalega na nich dłużej, a woda spływa wolniej niż po dachach stromych. Dlatego niewskazane jest tu użycie dachówek cementowych czy ceramicznych, dobrze natomiast sprawdzą się pokrycia z blachy. Jeśli zaś chodzi o kształt dachu, zalecenia są jasne – wszelkie sztywne pokrycia wielkoformatowe (np. blachodachówka) spraw- dzą się na prostych nieskomplikowa- nych połaciach.

 

Na tych z łukami i dużą liczbą załamań czy zaokrągleń najlepiej stosować pokrycia drobnoformatowe (dachówki bądź gonty). Choć renomowani producenci pokryć blaszanych dachowych – po dokonaniu odpowiednich pomiarów – oferują wykonanie elementów pokryciowych dla konkretnego projektu dachu. Biorąc pod uwagę cechy danego regionu Polski, trzeba mieć świadomość, że na przykład tereny nadmorskie i przemysłowe z dużymi zanieczyszczeniami powietrza charakteryzują się sporą zawartością związków przyśpieszających korozję metali, dlatego nie zaleca się w tych rejonach kryć dachów blachą (chyba że wybierzemy blachy z powłoką zabezpieczającą).

 

W miejscach zacienionych przez drzewa pokrycie z dachówek ceramicznych w krótkim czasie pokryje się mchami i porostami. Jeśli będziemy kierować się niską ceną pokrycia, pamiętajmy, że na jego koszt wpłynąć mogą znacząco elementy uzupełniające, akcesoria, a także ceny podkładu oraz robocizny. I tak na przykład koszt elementów systemowych (uzupełniających) – gąsiorów, dachówek bocznych, kalenicowych – potrzebnych do właściwego wykończenia pokrycia z dachówek ceramicznych i cementowych może stanowić nawet 60% wydatków na pokrycie.

Dachówki ceramiczne

Najstarsze dachówki ceramiczne to te o rudoczerwonej barwie wypalanej gliny. Ich odcień jest niejednolity i pochodzące nawet z jednej partii produkcyjnej mogą się różnić. Standardy produkcji są nastawione przede wszystkim na zapewnienie trwałości, tj. nienasiąkliwości i mrozoodporności, nie zaś na zapewnienie jednolitej barwy. Różnice kolorystyczne producenci niwelują dzięki angobowaniu lub glazurowaniu powierzchni dachówek lub barwieniu ich w masie.

 

Angobowanie. Polega na naniesieniu na wysuszone, ale niewypalone dachówki specjalnej mieszanki rozrzedzonej gliny z barwnikami. Po wyschnięciu angoby dachówki się wypala, co ujednolica barwę ich powierzchni. Uszkodzenia powłoki czy przecięcia powstałe podczas obróbki dekarskiej (na przykład w wyniku docinania dachówek przy koszach) będą widoczne w pokryciu.

 

Takim sytuacjom zapobiega się przez użycie elementów systemowych – dzięki nim nie ma konieczności docinania standardowych dachówek. Angobowane dachówki są gładsze i odporniejsze na zabrudzenia niż naturalne i większy jest wybór ich kolorów. Stosując dwa rodzaje angoby, produkuje się dachówki cieniowane.

 

Glazurowanie. Polega na zanurzaniu surowych dachówek w glazurze lub spryskiwaniu ich glazurą, która następnie topi się podczas wypalania i nadaje dachówce gładką powierzchnię. Dachówki glazurowane są bardziej błyszczące od angobowanych, a także odporniejsze na wilgoć i zabrudzenia.

 

Barwienie w masie. Polega na dodaniu do gliny pigmentów mineralnych jeszcze przed uformowaniem dachówek. Po nadaniu kształtu suszy się je i pokrywa warstwą angoby, a następnie wypala w piecu. Dzięki barwieniu w masie powierzchnia i przełam dachówki mają taki sam kolor, zatem nie widać na nich uszkodzeń.

 

Dachówki ceramiczne układa się na dachach o kącie nachylenia 30–60° (minimalny kąt nachylenia połaci zależy od rodzaju dachówek). Pod dachówki układa się na krokwiach folię paroprzepuszczalną, a na niej mocuje łaty i kontrłaty. Inną metodą jest montaż na pełnym deskowaniu z papą – stosowany na dachach o nachyleniu połaci mniejszym niż 30º. Jeśli kąt nachylenia dachu jest większy niż 60° – każdą dachówkę mocuje się drutem lub gwoździami, aby nie spadła pod własnym ciężarem lub podczas silnego wiatru. Sposób mocowania dachówek ceramicznych zależy od ich rodzaju:
  • karpiówki – mocuje się na zaczepy lub, jeśli mają otwór, za pomocą gwoździ;
  • zakładkowe – dzięki specjalnym zaczepom na spodzie zahacza się je o łaty, ponadto dachówki wzajemnie się zazębiają dzięki wyprofilowanym ząbkom;
  • esówki – mocowane są na zamki bądź zaczepy;
  • mnich-mniszka – wklęsłe mniszki układa się na wypukłych mnichach i mocuje klamrami lub drutem do łat.
Bardzo ważne, aby wszystkie dachówki mocowane na szczycie dachu, przy kalenicy, wzdłuż okapu – czyli wszelkie skrajne elementy oraz te o dodatkowej funkcji, np. dachówki przejściowe przybić (zalecenie to dotyczy także dachówek cementowych).

 

Dachówki ceramiczne mają stosunkowo niewielkie rozmiary, bo na 1 m2 mieści się ok. 13 dachówek. W związku z tym czas ich ułożenia jest dłuższy niż na przykład bitumicznych, a koszt robocizny wzrasta. Są one jednak wyjątkowo trwałe i mogą przetrwać ponad 100 lat – dzięki czemu koszty inwestycyjne szybko się rekompensują.

 

Emilia Rosłaniec

Pełna wersja artykułu: Dachówki - na celowniku

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!