Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 9/2012

Z piwnicą i pompą ciepła

Ze względu na dużą ilość urządzeń i instalacji, w tym pompę ciepła, wentylację mechaniczną z odzyskiem ciepła oraz chęć zapewnienia sobie wygodnego zaplecza gospodarczego, Małgorzata i Tomasz wybrali projekt domu z piwnicą. I bardzo się z tego cieszą.

Z piwnicą i pompą ciepła
Po przeprowadzce do własnego domu, Małgosia i Tomasz mają jedną konkluzję: – Z budową jest jak z prowadzeniem samochodu – trzeba mieć do wszystkich ograniczone zaufanie. Choć pan Tomasz z ojcem zajmują się zawodowo instalacjami budowlanymi, dom budowali w okresie największego boomu budowlanego, więc i największego popytu na ich prace. Nie mieli czasu na kontrole na własnej budowie. Skończyło się na źle położonym dachu i wadliwie ocieplonej łazience na poddaszu. Na szczęście wielu wykonawców dobrze wywiązało się ze swoich prac.

Od zwykłego żartu do kupna działki

Małgorzata i Tomasz nie zdążyli zniecierpliwić się szukaniem działki. W jej posiadanie weszli przypadkiem, w wyniku rozliczeń między ich firmą a klientami, u których wykonywali prace hydrauliczne i instalację grzewczą. Klienci, właściciele dodatkowej działki, której nie udawało się im sprzedać, i jednocześnie czekający na przyznanie kredytu, w pewnym momencie chcieli przerwać prace instalatorskie z braku płynności finansowej. Wtedy ojciec pana Tomasza zażartował, że swoje prace dokończą, a ewentualnie mogą wziąć w rozliczeniu pustą działkę, przeznaczoną do sprzedaży. To był zwykły żart, bo wszystko wskazywało na to, że zaraz pojawią się pieniądze z kredytu. Kiedy po miesiącu okazało się, że bank jednak odmówił klientom kredytu, rzeczywiście zaproponowali kupno parceli. W 2006 roku jej cena wynosiła 70 000 zł.

 

Małgosia i Tomasz zgodzili się na transakcję, głównie dlatego, że posesja miała dobrą wielkość, orientację względem stron świata i leżała blisko domu ojca, dosłownie na sąsiednim osiedlu. Podstawową wadą nieuzbrojonej działki była jednak spora odległość do mediów. Decyzja o budowie domu zapadła, kiedy na świecie miała się pojawić druga córeczka. Wtedy rozpoczęła się walka o doprowadzenie mediów do posesji. Nie była prosta.

 

Lilianna Jampolska

 

Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym miesięcznika Budujemy Dom 9/2012

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!