Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 9/2012

Wentylacja w domu energooszczędnym

Skuteczna wentylacja domu to nie tylko objaw troski o nasze zdrowie i samopoczucie, ale również okazja do znacznego ograniczenia wydatków na ogrzewanie. Do niedawna wymiana powietrza powodowała 20–30% całkowitych strat ciepła budynku. Pozostała część energii uciekała przez dach, ściany, okna czy podłogi. Jednak we współczesnym domu o bardzo dobrej izolacji przegród zewnętrznych, proporcje się odwracają i wentylacja powoduje 50% strat ciepła. To kolejny, istotny argument potwierdzający tezę, że sprawna i energooszczędna wentylacja w każdym domu jest po prostu niezbędna. Aby podjąć optymalną decyzję o wyborze odpowiednich urządzeń, warto poznać zasady działania wszystkich możliwych rozwiązań oraz przeanalizować ich wady i zalety.

Potrzeby

Wentylacja w domu energooszczędnym
Opowieść o wentylacji warto zacząć od przyjrzenia się sobie. Przy czym człowieka jako jednostkę, z wszystkimi jego skomplikowanymi problemami dnia codziennego, zostawimy raczej psychologom. W tym tekście człowiek interesował nas będzie jako żywy organizm, do którego sprawnego funkcjonowania wymagane jest dostarczenie tlenu i zapewnienie określonej temperatury. Świeże powietrze składa się w około 21% z tlenu i 0,03% z dwutlenku węgla (w warunkach optymalnych, bo np. mieszkańcy dużych miast oddychają mieszanką zdecydowanie uboższą w tlen). Proporcje te w powietrzu wydychanym wynoszą ok. 17% tlenu i 4% dwutlenku węgla.

 

W trakcie oddychania w pomieszczeniu zamkniętym, systematycznie zmniejszamy więc ilość tlenu i zwiększamy ilość dwutlenku węgla. Spadek ilości tlenu do 15% powoduje już pewien dyskomfort, poniżej tej wartości grozi nam niedotlenienie, a poniżej 8% – śmierć przez uduszenie. Zaś jako maksymalną zawartość dwutlenku węgla w powietrzu przyjmuje się 0,1%.

 

Dodatkowo w zużywanym przez nas powietrzu następuje zwiększanie zawartości pary wodnej. Wszystko to prowadzi do stworzenia idealnego środowiska dla rozwoju pleśni i innych grzybów.

 

Podstawowym zadaniem instalacji wentylacyjnej jest więc usunięcie z pomieszczenia zużytego powietrza o obniżonej zawartości tlenu i podwyższonej dwutlenku węgla, a doprowadzenie na to miejsce świeżego. Absolutnym minimum jest tu dostarczenie 20 m³ świeżego powietrza na godzinę na osobę, jednak wartością komfortową jest dopiero 40 m3. Dalsze zwiększenie tego zapotrzebowania może być na przykład wynikiem palenia tytoniu. Każdy wypalony papieros oznacza konieczność dostarczenia do pomieszczenia dalszych 15 m³ świeżego powietrza.

 

Parametry wymiany powietrza w pomieszczeniach są również określone przez prawo budowlane. Jednocześnie jednak podejmujemy ogromny wysiłek (mierzony w złotówkach), aby otaczające nas powietrze ogrzać lub schłodzić do optymalnej temperatury, wynoszącej zwykle około 20°C. Występuje tu więc pewien konflikt interesów. Z jednej strony konieczne jest zapewnienie właściwego składu powietrza w pomieszczeniu, z drugiej – każdy wprowadzony z zewnątrz metr sześcienny trzeba ogrzać (lub ochłodzić) – co z kolei kosztuje.

 

Ekspert – dr inż. Piotr Kmiecik Architekt, współautor projektu jednego z pierwszych w Polsce domów pasywnych (2004), trener w cyklach szkoleń dla architektów, obejmujących m.in. tematykę fizyki budowli i energooszczędności. Autor i współautor licznych artykułów, dotyczących także zagadnień związanych z materiałami i technologiami budowlanymi. Prowadzi własną pracownię projektową.

 

współpraca: mgr inż. Mateusz Łagoda

 

Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym miesięcznika Budujemy Dom 9/2012

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!