Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 9/2012

Podlewanie bez węża

Aby przydomowy trawnik i rośliny ozdobne zdrowo rosły, ciesząc nas pięknym wyglądem, trzeba zadbać o dwa pod stawo we elementy. Pierwszym z nich jest staranne przygotowanie podłoża. Drugim natomiast – dostarczanie roślinom odpowiedniej ilości wody. Prawda jest bowiem taka, że bez wody nic nie urośnie. Nawet w najlepiej przygotowanej glebie. Nowoczesne systemy automatycznego nawadniania zapewniają podlewanie w każdym miejscu ogrodu, odpowiednią dawką wody i tylko wtedy, kiedy jest to niezbędne. Nie wymagają żmudnej obsługi, a w porównaniu z tradycyjnym podlewaniem, pozwalają zmniejszyć zużycie wody nawet o 50%.

Podlewanie bez węża
(fot. Rain Bird)
Podlewaniem rządzą proste zasady. Po pierwsze – podlewamy rośliny tylko wtedy, kiedy jest to konieczne. Pozostałe, dotyczące częstotliwości, intensywności, pory i sposobu podlewania, również warto poznać, jeśli zależy nam na najbardziej efektywnym i oszczędnym nawadnianiu ogrodu. Ponadto, ich znajomość ułatwi dobór odpowiednich urządzeń i narzędzi.

Zasady podlewania

Częstotliwość. Aby podlewanie było skuteczne, woda powinna przesiąknąć w obręb całej warstwy korzeni roślin. Nie ma sensu podlewać roślin często, za to niewielką ilością wody. W upalne dni, z podłoża zwilżonego tylko na głębokość 2–3 cm, woda szybko wyparuje, bez pożytku dla roślin. Najefektywniejsze jest obfite podlewanie raz na kilka dni. Jednak należy wziąć pod uwagę typ gleby w ogrodzie.

 

Częstotliwość podlewania musi być nieco większa na glebach lekkich (piaszczystych), ponieważ mają one gorsze własności magazynowania wody. Gleby ciężkie (gliniaste) charakteryzują się większą zdolnością zatrzymywania w sobie wilgoci. Dla tych typów gleb częstotliwość dostarczania wody wynosi odpowiednio – raz na 4 i raz na 6 dni. Chodzi o to, by nie przyzwyczajać roślin do ciągłych dostaw małych dawek wody, ponieważ spowoduje to rozwój płytkiego i słabo rozwiniętego sytemu korzeniowego. Nie są one wtedy zdolne do wytworzenia naturalnej odporności na deficyt wo d ny. Tylko obfite podlewanie co kilka dni zmusza rośliny do głębokiego korzenienia się i adaptowania do okresowej suszy. W naszym klimacie mniej szkodliwe dla roślin jest krótkotrwałe przesuszenie gleby; częściej obumierają na skutek nadmiaru wody, powodującego niedotlenienie korzeni.

 

Odpowiednia pora. Nie zaleca się podlewania ogrodu w godzinach między 10 a 16, ponieważ krople wody utrzymujące się na liściach mogą spowodować ich poparzenie (krople, podobnie jak soczewki, skupiają promienie światła). Ponadto, rośliny przeżywają szok termiczny, gdy na nagrzane liście pada zimna woda ze studni lub z wodociągu. Lepiej dostarczać wodę we wczesnych godzinach rannych (nawet od 3–5 rano), gdyż woda paruje wtedy wolniej, a nadziemne części roślin zdążą wyschnąć, zanim zagrozi im słońce. Poza tym nie rozwiną się na nich choroby grzybowe, co często zdarza się przy popołudniowej i wieczornej porze nawadniania. Rano wodociąg nie jest obciążony, tak jak podczas dnia czy wieczornych kąpieli (szczególnie po upalnym dniu). Jeśli jednak trzeba podlewać wieczorem, należy zadbać, by woda docierała tylko do korzeni i nie moczyła nadziemnych części roślin.

 

Lilianna Jampolska

 

Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym miesięcznika Budujemy Dom 9/2012

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!