Widok ognia relaksuje, wprowadza przyjemny klimat i skupia domowników. Dawniej murowało się kominek z otwartym paleniskiem. Obecnie najczęściej montuje się specjalny wkład z przeszklonymi drzwiczkami i dowolnie go obudowuje. Wkład izoluje ogień od wnętrza pomieszczenia, zapewniając bezpieczeństwo i wygodę. Płomienia nie trzeba wygaszać, wychodząc z domu, poza tym drewno pali się wolniej – ze względu na ograniczony dopływ powietrza.
Jest też inna opcja – piec wolno stojący, potocznie nazywany kozą. Sprawdza się on wszędzie tam, gdzie trudno zamontować kominek.
JAK OGRZEWA KOZA, A JAK KOMINEK?
Zanim zaczniemy przeglądać ofertę producentów pieców wolno stojących czy wkładów kominkowych, zastanówmy się jaką funkcję ma pełnić urządzenie. Czy będzie rozpalane okazjonalnie – dla przyjemności patrzenia w ogień – czy też ma być pomocniczym źródłem ciepła, wspomagającym system grzewczy podczas największych mrozów i w przypadku awarii kotła.
Małgorzata Kolmus
FOT. JØTUL