Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 9/2017

Remont podłogi

Czasami stary parkiet wystarczy wycyklinować, żeby znowu dobrze wyglądał. Kiedy indziej taka renowacja to za mało, co więcej – może się okazać, że trzeba wymienić nie tylko posadzkę, ale i spodnie warstwy podłogi. W pięćdziesięcioletnim domu pod Warszawą, w części pomieszczeń potrzebne było cyklinowanie, w innych ułożono nowy parkiet, a jeszcze gdzie indziej wymienioną całą podłogę z podkładem włącznie.

Podłoga to kilka warstw, umieszczonych na gruncie lub stropie. Warstwa wierzchnia, po której chodzimy, to posadzka. Może nią być parkiet, panele, płytki, wykładzina dywanowa... Pod posadzką znajdują się warstwy konstrukcyjne – odmienne przy różnych typach podłóg. Mogą stanowić je np. drewniane legary, na które nabito deski, lub podkład betonowy (jastrych), w zależności od potrzeb także izolacja przeciwwilgociowa (z folii budowlanej lub papy), termiczna (wełna mineralna lub styropian) czy akustyczna (wełna, styropian bądź pianka poliuretanowa).

 

Nowi właściciele domu, wybudowanego w podwarszawskim Piasecznie w latach 70. ubiegłego stulecia, przeprowadzili kapitalny remont całego budynku. Jego elementem było także odnowienie podłóg.

STAN PRZED REMONTEM

Jednopiętrowy budynek jest podpiwniczony, zatem podłogi parteru i piętra znajdują się na stropach. Te zostały wylane z betonu jako monolityczna płyta. Na piętrze posadzkę stanowi drewniany parkiet z buku. Na parterze sytuacja była trochę bardziej skomplikowana – na większości podłóg ułożono parkiet, tutaj z dębu, a w części pomieszczeń przykryto go później panelami podłogowymi.

 

Roboty zaczęły się od oceny stanu technicznego posadzki. Z parkietem na piętrze wszystko było w porządku – deszczułki dobrze przylegały do podłoża, nie odstawały i nie wypadały. Nie trzeba więc było ich wymieniać. Wystarczyło zeszlifować stary lakier i nałożyć nowy.

 

Na parterze sytuacja wyglądała podobnie tylko w części pomieszczeń. W pozostałych, po usunięciu kilkunastoletnich paneli podłogowych i znajdującego się pod nimi parkietu, trzeba było wymienić również warstwy konstrukcyjne podłogi. Czyli drewniane legary, na których ułożono albo deski, albo (w innych miejscach) pilśniowe płyty malowane olejną farbą. To do nich był przymocowany pakiet.

Tekst i zdjęcia Janusz Werner

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!