Według kosztorysu projektowego, razem z robocizną, wyniosą ok. 27 000 zł.
Koszty, które poniesiemy na etapie "uzbrajania" domu w instalacje: grzewczą, wodno-kanalizacyjną, wentylacyjną i elektryczną, są uzależnione od cen robocizny w naszej okolicy, rodzaju zastosowanych materiałów oraz stopnia skomplikowania i zaawansowania technologicznego poszczególnych systemów. Zwłaszcza ten ostatni wskaźnik może w istotny sposób zwiększyć sumę poniesionych nakładów finansowych - przy rozbudowanym systemie ogrzewania czy wentylacji, a także przy wyposażeniu budynku w klimatyzację oraz "inteligentne instalacje" nakłady te mogą wzrosnąć nawet kilkukrotnie. Pamiętajmy jednak, że właśnie te elementy będą miały największy wpływ na przyszłe koszty użytkowania domu, a także na nasze poczucie komfortu i bezpieczeństwa.
Przy prognozach i szczegółowych wyliczeniach, o które z pewnością się pokusimy, warto przyjąć założenie, że za ekonomicznie uzasadnione można uznać te rozwiązania, których koszt zwróci się nam w okresie nie dłuższym niż dekada.
Modyfikujmy zatem projekty poszczególnych instalacji, zawarte w dokumentacji domu NASTKA, kierując się warunkami lokalnymi (często do takich modyfikacji wręcz zmusza dostępność określonych mediów w danym rejonie), naszymi potrzebami oraz rachunkiem ekonomicznym. Możemy to robić - rzecz jasna - pod kierunkiem branżowych fachowców, o ile będziemy się twardo trzymać przepisów budowlanych, a także wydanych nam wcześniej warunków zabudowy i przyłączenia do poszczególnych sieci.
Koszty ogrzewania
Elementem mającym największy wpływ na koszty inwestycyjne jest kocioł. Najtańsze kotły gazowe o mocy 15 kW można kupić już od 2500 zł. Za kocioł dwufunkcyjny o mocy 24 kW zapłacimy drożej - co najmniej 3000 zł. Ceny najoszczędniejszych i najsprawniejszych kotłów kondensacyjnych zaczynają się od 5000 zł. Pamiętajmy przy tym, że w ich przypadku sprawność spalania ma wpływ na mniejsze zużycie gazu. Ponieważ jednak kotły kondensacyjne współpracują z instalacją średnio- i niskotemperaturową, aby w pełni wykorzystać ich walory, musimy się liczyć z koniecznością zakupu droższych grzejników o większej powierzchni. Podniesie to całkowity koszt instalacji o 1000-1500 zł.
Jeśli nie mamy dostępu do gazociągu, musimy wybrać inny rodzaj paliwa. Może to być znacznie droższy gaz płynny, co ma uzasadnienie zwłaszcza tam, gdzie w przyszłości planowana jest budowa sieci gazowej. Nie będziemy wówczas musieli wymieniać kotła - wystarczy jego proste przezbrojenie na inny rodzaj paliwa. Instalując zbiornik na gaz płynny musimy jednak sfinansować jego podłączenie do kotłowni, a także zapłacić za dzierżawę - w przybliżeniu 2000-3000 zł. Alternatywą dla gazu jest olej opałowy - paliwo drogie i wciąż drożejące. Musimy przy tym przewidzieć miejsce na zbiornik. Za kocioł wraz ze zbiornikiem i niezbędnym osprzętem zapłacimy nie mniej niż 6000 zł.
Dość tanią inwestycją jest kocioł na paliwa stałe - te najprostsze kosztują ok. 2500 zł. Urządzenie takie wymaga jednak stałej obsługi, co więcej - paliwo (węgiel, drewno, pelety) trzeba gdzieś magazynować. Kotły te muszą pracować w otwartych obiegach grzewczych, co dodatkowo komplikuje montaż. Można kupić wersje zautomatyzowane, są one jednak przynajmniej dwukrotnie droższe. Przyzwoity zestaw kotłów na paliwo stałe, z podajnikiem, to nawet 10 000 zł.
Wśród pozostałych elementów systemu grzewczego zróżnicowanie cen poszczególnych materiałów i urządzeń jest już znacznie mniejsze. Zamiast grzejników możemy ułożyć ogrzewanie podłogowe. Do niewielkiego kosztu samej instalacji "rurkowej" musimy tu dodać wartość niezbędnych warstw izolacyjnych oraz elementów sterowania. Przeciętny koszt metra kwadratowego instalacji ogrzewania podłogowego to ok. 100 zł (w cenie nie uwzględniamy kosztu materiałów, których i tak musielibyśmy użyć do wykonania podkładu podłogowego).
Kolejną propozycją jest ogrzewanie elektryczne grzejnikami konwektorowymi. To wariant najtańszy inwestycyjnie (koszt instalacji razem z grzejnikami to ok. 3000 zł), lecz najdroższy w eksploatacji. Warto wspomóc go kominkiem z wkładem i rozprowadzeniem ciepłego powietrza.
Koszty instalacji wodnej
Jej koszt oszacowano w naszym projekcie na ok. 3000 zł. Suma ta dotyczy samej instalacji wewnętrznej. Nie zawiera wydatków na źródło poboru wody, jej podgrzewanie oraz baterie czerpalne. Na same rury, zależnie od ich rodzaju i sposobu prowadzenia, wydamy 1500 zł. Jeśli czerpiemy wodę z własnej studni, musimy doliczyć jeszcze 600-800 zł na hydrofor z niezbędnym osprzętem. Najtańsze baterie czerpalne można kupić od 40 zł/szt., ale znajdziemy i takie za 500 zł.
Koszt systemu podgrzewania wody w kotle dwufunkcyjnym zawiera się w różnicy cen kotłów - jednofunkcyjny jest tańszy. Do niego jednak musimy dokupić zasobnik wraz z osprzętem za minimum 2500 zł. Alternatywą są tu elektryczne podgrzewacze przepływowe, montowane osobno do każdego przyboru. Koszt ich zainstalowania w całym budynku wyniesie ok. 2500 zł.
Koszty wentylacji
Wariant skrajnie odległy cenowo to instalacja nawiewno-wywiewna z rekuperatorem. Tu, w zależności od stopnia skomplikowania systemu, musimy się liczyć z wydatkiem od 6000 nawet do ponad 10 000 zł. Takie rozwiązanie to jednak oszczędności eksploatacyjne i duży komfort.
Koszty instalacji elektrycznej
Tu najtańsze będą przewody - ich ceny są też najmniej zróżnicowane. Wydać lub zaoszczędzić można dobierając osprzęt (gniazda, włączniki), a także wyposażenie rozdzielni elektrycznej. W przypadku instalacji rozbudowanej, wyposażonej w kilka obwodów zabezpieczonych oddzielnymi wyłącznikami różnicowo-prądowymi oraz bezpiecznikami przeciwprzepięciowymi, koszt materiałów może sięgnąć niemal 5000 zł. W kosztorysie projektowym przyjęto prostszy wariant, w którym na materiały powinniśmy wydać ok. 1200 zł, a na robociznę - nie więcej niż 1500.
Sporo możemy wydać na włączniki i gniazda z ekskluzywnych serii wzorniczych - 3, 5, a nawet 10 razy więcej niż za te same elementy z dolnej półki w markecie budowlanym, gdzie standardowy włącznik kosztuje 10-15 zł.
W naszym projekcie uwzględniono również koszt wykonania instalacji odgromowej - 3200 zł. Ta kwota może niepokoić, jednak przy wykorzystaniu uziomów naturalnych będzie ją można z pewnością znacznie zmniejszyć.
Opracowanie cen i komentarz: Redakcja BudujemyDom
