W czasach PRL-u, i jeszcze ładnych kilka lat po zmianie ustrojowej, kotły na paliwa stałe, trafiające do polskich domów, pochodziły najczęściej z mniejszych lub większych zakładów rzemieślniczych, które w tamtych czasach działały w warunkach dość ograniczonej konkurencji.
Prawie nikt nie pytał wtedy o sprawność cieplną takich urządzeń, liczyła się przede wszystkim ogólnie rozumiana solidność i trwałość. Dziś sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Liczba drobnych wytwórców zmalała, ale na rynku działa co najmniej kilkunastu dużych producentów, którzy konkurują ze sobą nie tylko ceną, lecz także jakością swoich wyrobów. Ich kotły mają wszystkie stosowne certyfikaty, czytelne charakterystyki techniczne i dopuszczenia, dzięki czemu nie trzeba już kupować kota w worku.
Nie ustępują one częstokroć produktom najbardziej renomowanych firm o zasięgu międzynarodowym. Pora zerwać z uprzedzeniami. Fanom ekologii powiedzmy tylko, że np. kotły zgazowujące drewno mają często certyfikaty unijne zaliczające je do najbardziej przyjaznych środowisku urządzeń grzewczych. A wszystkich kojarzących kocioł stałopalny ze stojącym w kotłowni monstrum, którego rozpalanie codziennie powodowało zadymienie piwnicy (a nawet zasmrodzenie całego domu), informujemy, że bez trudu można już kupić urządzenie spalające groszek lub pellety, i wymagające obsługi raz w tygodniu. Rosnąca popularność nowoczesnych kotłów na paliwo stałe jest faktem, mimo że w ciągu ostatnich kilku lat aspekt ekonomiczny ich użytkowania wyraźnie stracił na znaczeniu. Owszem, ogrzewanie węglem czy pelletami jest wciąż o 30–40% tańsze, niż gazem ziemnym, ale nie jest już – tak jak kiedyś – o wiele tańsze. Dlaczego? Otóż właśnie dlatego, że w ostatnich latach podrożały i pellety, i groszek, a to za sprawą wygodnych w obsłudze kotłów, w których można je spalać.
Kocioł na paliwo stałe może być bardzo dobrym źródłem ciepła, i to zarówno głównym, jak i pomocniczym. Jego wybór – jak każdego ważnego dla domu urządzenia, które kupuje się z zamiarem kilkunastoletniej eksploatacji – musi być jednak przemyślany, czyli poprzedzony staranną analizą potrzeb i możliwości. Poniżej omawiamy najważniejsze czynniki, które należy wziąć pod uwagę.
fot. SAS