MIEJSCE DLA PŁOMIENIA
Poszukajmy go już na etapie projektowania domu. Tradycyjny kominek to element potężny gabarytowo i wagowo; wymaga kanału dymowego zakończonego kominem, fundamentu, a także sporo miejsca. Dla uzyskania odpowiedniego ciągu fragment kanału – mający najczęściej postać grubej stalowej rury – musi być bowiem nad komorą paleniska zagięty i odchylony od pionu. Stąd właśnie nad kominkami pokaźne „czapy”, często błędnie uznawane za niefunkcjonalną ozdobę.
By zyskać trochę miejsca, sam komin warto ukryć w ścianie, a takie decyzje podejmuje się wspólnie z architektem, jeszcze przed budową. Najpopularniejszym rozwiązaniem jest oczywiście model przyścienny, umieszczony w salonie. Takie usytuowanie ma wielkie zalety: kominek jest dobrze wyeksponowany, łatwo też przy nim zgromadzić rodzinę i gości.
Rozważmy jednak warianty odbiegające od stereotypu – palenisko dwustronne, oddzielające salon od jadalni bądź jadalnię od kuchni, kominek będący jednocześnie tarasowym grillem, a także usytuowany zupełnie nietypowo: w gabinecie lub na przykład między sypialnią a łazienką. Każdy z tych wariantów przełamie schemat i wniesie do naszego domu wiele świeżości. A my, pracując, kąpiąc się lub zasypiając w towarzystwie wesołych płomieni, na pewno nie pożałujemy!
fot. sielskoanielsko.com.pl