Budowa zbiorników wodnych nie jest tania,
a ich pielęgnacja wymaga sporo pracy, jednak
bez wody wielu właścicieli nie wyobraża sobie
przydomowego ogrodu. Po prostu, nawet
najmniejsza tafla wody cieszy oczy i daje
świetny wypoczynek. Posiadacze małych
działek wybierają oczka wodne. Właściciele
większych ogrodów chętnie urządzają stawy
lub baseny kąpielowe.
(fot. Oase)
Powszechnie wiadomo, że woda ma zbawienny
wpływ na ludzi i na zwierzęta.
Ujemnie jonizuje powietrze, poprawia
mikroklimat, uspokaja, a w upalne
dni – chłodzi. Wystarczy skrawek wody,
by odbijał się w niej krajobraz i niebo oraz
chętnie odwiedzały ogród ptaki i owady.
Koncerty żab to atrakcja letnich wieczorów.
Jeśli dodać do tego możliwość uprawiania
roślin wodnych, hodowania ryb
albo pływania, mamy wyjaśnienie, czemu
tak wielu właścicieli ogrodów decyduje
się na budowę elementów wodnych. Mimo
niemałych kosztów i dodatkowych prac
pielęgnacyjnych.
Dobra lokalizacja
Nie ma sensu umieszczać zbiornika w odległym
kącie ogrodu. Powinien znaleźć się
w pobliżu miejsca wypoczynku – przydomowego
tarasu, altany, by zapewniły korzystny
mikroklimat. Koniecznie należy
odsunąć go od drzew i krzewów liściastych,
a przede wszystkim od dużych drzew, których
korzenie mogą utrudnić budowę i późniejszą
eksploatację. Poważne kłopoty
w trakcie budowy i funkcjonowania zbiornika
może sprawić również podłoże z wysoko
zawieszonymi wodami gruntowymi.
Wielu użytkowników boryka się z problemem
„podrywania” folii lub okresowym
„uciekaniem” wody.
Nie zakłada się elementów wodnych nad
przebiegającymi w ziemi instalacjami – gazową,
wodociągową, kanalizacyjną, elektryczną
lub telefoniczną. Jednocześnie,
wiedząc że do obsługi zbiornika wodnego
potrzebna będzie elektryczność i woda,
warto umieścić go w miejscu, do którego łatwo
będzie je doprowadzić.
Ważnym parametrem lokalizacji jest nasłonecznienie.
Słońce powinno oświetlać
zbiornik od 4 do 8 godzin dziennie, jeśli
mówimy o oczku wodnym lub stawie.
Dla basenu kąpielowego nie ma takiego warunku.
Niecka oczka lub stawu powinna
być dostatecznie głęboka i częściowo zacieniona
(w 1/3). Liczy się właściwa proporcja
słońca i cienia, by przynajmniej część lutra
wody się nie nagrzewała, dając ochłodę
rybom i płazom. W zimnej wodzie trudniej
rozwijają się też glony.
Lilianna Jampolska
Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym miesięcznika Budujemy Dom 4/2012