Najprostsze modele wanien z hydromasażem mają nie mniej 8–10 dysz, a ich ceny zaczynają się od około 2000 zł. Kupując taką wannę, musimy liczyć się nie tylko z większym zużyciem wody (powinna ona zakrywać wszystkie dysze) i energii, ale także mieć świadomość, że nie da się jej wstawić do każdej łazienki – powinna ona mieć przynajmniej 6 m2 (najlepiej min. 8 m2) oraz dobrą wentylację, gdyż hydromasaż generuje dużą wilgotność. W mniejszych łazienkach zwykle montuje się wanny narożne symetryczne lub asymetryczne, w większych można pokusić się o wannę prostokątną przylegającą jednym bokiem do ściany, a w największych – wolno stojącą, okrągłą lub owalną. Te ostatnie są nie tylko najbardziej wygodne, ale też świetnie wyglądają, nadając pomieszczeniu niepowtarzalny charakter.
Jedno- czy dwuosobowa?
Najmniejsze narożne, symetryczne wanny mają wymiary 125 × 125 cm i są przeznaczone dla jednej osoby. Podobnie zresztą jak wanny asymetryczne (od 100 × 150 cm), które można dostać w wersji prawej i lewej, co stwarza większe możliwości aranżacyjne. Minimalna głębokość wanny z hydromasażem wynosi 35 cm, zaś pojemność – około 150 l. Jeżeli, ze względów ekonomicznych lub ekologicznych, zależy nam na ograniczeniu ilości zużywanej do kąpieli wody, warto wybrać wannę płytszą, która dodatkowo będzie zwężona w nogach. Przed kupieniem wanny dobrze jest dokładnie ją obejrzeć, obmierzyć, a nawet – jeśli to możliwe – usiąść w niej albo się położyć.
Dwie osoby zmieszczą się natomiast do większości modeli wanien wolno stojących. Są one nie tylko pojemniejsze, ale też lepiej wyposażone: oferują więcej możliwości masażu oraz mają bardziej rozbudowane i ciekawsze funkcje dodatkowe, jak choćby modną obecnie funkcję miniwodospadu.
Tomasz Wojciuk
FOT. DURAVIT
