NOCNY AZYL
Choć sypialnia nie należy do pomieszczeń reprezentacyjnych, warto jej planowaniu poświęcić szczególną uwagę. Tu nie ogranicza nas moda; jedynym istotnym warunkiem są nasze potrzeby i najbardziej osobiste sentymenty. Wprawdzie ilu Polaków, tyle gustów, ale w odniesieniu do miejsca nocnego wypoczynku można ustalić podstawowe kryteria udanej aranżacji.
Pierwsze z nich to wygoda; w tej kategorii nic nie zastąpi dużego łóżka z ergonomicznym materacem. Kolejnym jest poczucie bezpieczeństwa i łącząca się z nim potrzeba przytulności – warunek łatwego zapadania w sen. Taki nastrój osiągniemy stosując naturalne, nietoksyczne i miłe w dotyku materiały oraz harmonijną paletę barw. Nie muszą to być polecane skądinąd do sypialni brązy; ważne, by kolory były "nasze" – bliskie osobistej estetyce, działające zbawiennie na samopoczucie. Jeśli lubimy zestawienia kontrastowe, nie musimy z nich rezygnować, lepiej jednak wprowadzić je w sypialnianych tekstyliach: zasłonach, pościeli czy narzutach, które łatwo wymienić. W kreowaniu kameralnego klimatu niezastąpione są też strukturalne tapety, wykładziny i dywany. Wybierajmy jednak te, które nie powodują alergii.
Równie istotnym warunkiem sukcesu jest funkcjonalność. Sypialnię warto urządzić tak, by korzystanie z niej wymagało jak najmniej wysiłku. Rano najwygodniej przykryć pościel narzutą, jeśli jednak musimy ją składać, wybierzmy łóżko z łatwo otwieranym pojemnikiem. Przydatnym rozwiązaniem są regulowane zagłówki, które pozwalają poczytać przed snem w wygodnej pozycji, pooglądać telewizję, a nawet – korzystając z oferowanych często w komplecie z łóżkiem nadstawek – popracować pod kołdrą z laptopem.
fot. Zimmer + Rohde