Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom - Wnętrza 2006

Dźwięk i obraz w nowoczesnym domu

Subwoofer to najczęściej kłopotliwa do ukrycia w pomieszczeniu, kanciasta skrzynka. Firma B&W nadała temu urządzeniu formę kulistą, nie tylko przyjemną dla oka, ale również bardzo korzystną akustycznie i mechanicznie. Poprzez szereg innowacyjnych rozwiązań, firma Sony skonstruowała satelitarne zespoły głośnikowe o całkowitej głębokości tylko 3 centymetry – aby powieszone na ścianie, doskonale...
Subwoofer to najczęściej kłopotliwa do ukrycia w pomieszczeniu, kanciasta skrzynka. Firma B&W nadała temu urządzeniu formę kulistą, nie tylko przyjemną dla oka, ale również bardzo korzystną akustycznie i mechanicznie.
Poprzez szereg innowacyjnych rozwiązań, firma Sony skonstruowała satelitarne zespoły głośnikowe o całkowitej głębokości tylko 3 centymetry – aby powieszone na ścianie, doskonale pasowały do płaskich wyświetlaczy PDP i LCD.
Niemiecka firma Elac to specjalista od zespołów głośnikowych – FS608 4Pi to jedna z najlepszych konstrukcji, z niekonwencjonalnym przetwornikiem wysokotonowym, promieniującym dookólnie (na szczycie obudowy). Cena – 30 000 zł para.
Kompletny system kina domowego "z jednego pudełka" – LG LH-T751TB. Atrakcyjny projekt plastyczny, świetne wykonanie, umiarkowana cena – 2000 zł.

Andrzej Kisiel, Grzegorz Rogóż

Wynalazki służące zapisywaniu, odtwarzaniu i transmitowaniu dźwięku i obrazu znajdują zastosowanie przede wszystkim w naszych domach. Dlatego rozwój tych dziedzin i przeobrażenia, jakim ulegają urządzenia i całe domowe systemy audio-wizualne, są uzależnione zarówno od rosnących możliwości technicznych, jak i zmieniających się potrzeb i upodobań użytkowników.

Niektóre nowe rodzaje produktów były od dawna oczekiwane, ale ich pojawienie się, dzięki rozwojowi techniki, było możliwe dopiero teraz, inne powstają jako odpowiedź na zmieniającą się modę, wreszcie niektóre trendy zostają wygenerowane przez firmy, kreujące w ten sposób popyt na nowe rodzaje produktów. Wpływy te w skomplikowany sposób mieszają się ze sobą, ale warto o nich pamiętać, patrząc na przebogatą, bardzo zróżnicowaną ofertę na rynku audio-wideo i zastanawiając się, co wybrać dla siebie.

 

Dawniej sytuacja była znacznie prostsza - było kilka, może kilkanaście ściśle określonych rodzajów urządzeń, spełniających konkretne funkcje. Porównanie produktów w ramach każdego z tych rodzajów też było łatwiejsze, opierało się na analizie podstawowych cech użytkowych, a podstawowe funkcje, dla których urządzenia te zostały stworzone - czyli dostarczenie brzmienia lub obrazu o możliwie najlepszej jakości - były w naturalny sposób najważniejsze. Dzisiaj nic już nie jest takie proste...

 

Skomplikowany świat hybryd...

 

Po pierwsze, obok tradycyjnych kategorii urządzeń "wyspecjalizowanych", pojawia się coraz więcej nowych, "hybrydowych", które nieraz w zaskakujący sposób, często pomysłowy i praktyczny, ale czasami bezsensowny, łączą nie tylko funkcje do niedawna rozdzielane między różne urządzenia, ale też łączą świat audio i wideo w sposób znacznie bardziej bezpośredni - najlepszym przyk ładem wszystkim już znane odtwarzacze DVD. Po drugie, wzrasta liczba funkcji dodatkowych, jakie w ogóle są możliwe do spełniania przez systemy audiowizualne - np. coraz popularniejsze stają się "instalacje", pozwalające w wygodny i łatwy do obsługi sposób dostarczyć dźwięk i obraz do różnych pomieszczeń. Po trzecie, postęp techniczny w obszarze audio-wideo, mimo że bardzo szybki, a może właśnie dlatego, wcale nie jest skoordynowany, i owocuje pojawianiem się różnych standardów zapisu i transmisji. Nie wszystkie urządzenia można ze sobą połączyć w doskonale zintegrowany system, nie zawsze można wykorzystać wszystkie ich funkcje i uzyskać najwyższą jakość dźwięku i obrazu.

 

Skomplikowanie tej materii coraz bardziej przekracza możliwość samodzielnego rozeznania i dokonania wyboru przez większość klientów, coraz większe jest więc zapotrzebowanie na poradę i pomoc sprzedawców i instalatorów. Niestety, z tej strony na zbyt wiele też nie możemy liczyć. I tutaj bowiem wzrost złożoności problemu nie idzie automatycznie w parze ze wzrostem kompetencji ludzi "z branży" - i nie można im mieć tego za złe. W wielu innych dziedzinach życia również pogłębia się specjalizacja. Jednocześnie sprzedaż nowoczesnych, nawet bardzo skomplikowanych urządzeń przenosi się ze specjalistycznych sklepów do supermarketów, gdzie prawdziwego eksperta tym trudniej znaleźć. Z pewną pomocą przychodzą pisma konsumenckie i hobbistyczne, gdzie jednak dominują teksty pisane językiem zbyt trudnym dla laików. Ci oczekują prostych rad, niemal bezpośrednio odpowiadających na pytanie "co kupić", a tymczasem na takie pytania coraz trudniej odpowiedzieć.

 

i piękny świat estetów (i pięknych kobiet)

 

Tym bardziej, że pojawia się jeszcze jeden czynnik - coraz większe znaczenie ma estetyka urządzeń audio-wideo. Wielu klientów jest pod tym względem bardzo wymagających. Zwłaszcza, gdy urządzamy swoje nowe domy i mieszkania, zwracamy uwagę na każdy szczegół ich wyposażenia, a przecież sprzęt audiowizualny instaluje się zwykle w wyeksponowanym miejscu salonu. Nowoczesny dom wymaga nowoczesnych urządzeń o oryginalnym i odważnym wzornictwie. Z kolei stylowe meble wymuszają dopasowanie przynajmniej kolumn głośnikowych. I tutaj w dziedzinę, którą tradycyjnie zajmowali się mężczyźni, wkraczają kobiety, oceniając sprzęt wedle zupełnie innych kryteriów - a mianowicie pod kątem "dopasowania" do wystroju wnętrza, jednocześnie zdecydowanie optując za urządzeniami dyskretnymi, o niewielkich gabarytach. Stąd też ogromna część wysiłku większości firm Po pierwsze, obok tradycyjnych kategorii urządzeń "wyspecjalizowanych", pojawia się coraz więcej nowych, "hybrydowych", które nieraz w zaskakujący sposób, często pomysłowy i praktyczny, ale czasami bezsensowny, łączą nie tylko funkcje do niedawna rozdzielane między różne urządzenia, ale też łączą świat audio i wideo w sposób znacznie bardziej bezpośredni - najlepszym przykładem wszystkim już znane odtwarzacze DVD. Po drugie, wzrasta liczba funkcji dodatkowych, jakie w ogóle są możliwe do spełniania przez systemy audiowizualne - np. coraz popularniejsze staidzie właśnie w tym kierunku - nadania urządzeniom wyglądu jednocześnie wyróżniającego wśród konkurencji, atrakcyjnego, ale i akceptowalnego przez większość potencjalnych klientów. Tutaj najbardziej wyrazistym przykładem jest kariera, jaką robią płaskie wyświetlacze PDP (plazma) i LCD, które stały się obiektem powszechnej adoracji właśnie dzięki niewielkiej głębokości, a nie dzięki przewadze w jakości obrazu nad tradycyjnymi telewizorami (CRT). Owszem, postęp w PDP i LCD w pewnym momencie da im taką przewagę, ponieważ firmy zaprzestały rozwijania CRT i projektowania nowych telewizorów. Ale hasłem do szturmu nowych technologii nie był "lepszy obraz", lecz "płaski wyświetlacz". Firmy dały tym samym świadectwo, że rozpoznają na rynku większe zapotrzebowanie na rewolucję w dziedzinie wzornictwa, niż na podnoszenie jakości obrazu. W dziale audio podobnych przykładów można wskazać bardzo wiele.

 

Pasjonaci najwyższej jakości - audiofile - nie mają więc powodów do radości, bo ich potrzeby są dzisiaj traktowane przez duże firmy jako marginalne w skali całego rynku, a więc są w zasadzie lekceważone. Tylko nieliczne z nich, dbając o kreowanie marki, podtrzymują projektowanie sprzętu najwyższej klasy. Większość japońskich gigantów elektronicznych kończy swoją ofertę na umownie "średniej półce", która dla większości klientów supermarketów i tak wydaje się półką bardzo wysoką.

 

Cińszczyzna

 

Pojawił się bowiem jeszcze jeden element tej układanki - bardzo tania produkcja chińska, która sprowadziła ceny najprostszych modeli urządzeń do poziomu dwustu złotych - za tyle można dzisiaj kupić najtańszy odtwarzacz DVD, a więc technikę jeszcze kilka lat temu dziesięciokrotnie droższą (wciąż pozostając przy najtańszych modelach). O ile jednak było możliwe znaczne obniżenie cen wielu rodzajów urządzeń elektronicznych, zwłaszcza modeli podstawowych, to za najwyższą jakość nadal przychodzi zapłacić bardzo dużo. Pozostają też enklawy, gdzie nawet urządzenia średniej klasy mają nadal relatywnie wysoką cenę - to przede wszystkim zespoły głośnikowe, które nie skorzystały z rozwoju techniki cyfrowej, pozostając w swojej naturze tym, czym były kilkadziesiąt lat temu! Ale niskie ceny, z którymi spotykamy się np. przy odtwarzaczach DVD, wywołują oczekiwanie, że i pozostałe elementy systemu audiowizualnego, a zwłaszcza urządzenia audio, będą równie tanie. To z kolei wywiera presję na producentów, którzy starają się dostarczyć jak najtańsze głośniki czy kompletne zestawy, w których jakość dźwięku staje się sprawą w zasadzie marginalną. Najważniejsze jest to, co widać na pierwszy rzut oka: niska cena, estetyczne wykonanie, duża liczba funkcji i gadżetów, a jakość dźwięku gwarantować ma sam fakt zastosowania systemu wielokanałowego, dekoderów, DVD, wzmacniaczy cyfrowych, subwoofera, itp., co oczywiście jest tylko grą pozorów. "Prawdziwa" jakość zawsze leżała w cechach technicznych nierozpoznawalnych przez laików, ale odkrywanych przez audiofilów w salonach umożliwiających spokojny odsłuch i porównanie. Ta kultura staje się coraz bardziej "wyższa", a więc obca większości zjadaczy chleba, ale może sprawa nie jest jeszcze do końca przegrana.

 

Usłysz różnicę

 

Wielu klientów, usprawiedliwiając zakup najtańszego sprzętu audio twierdzi, że "i tak nie słyszy różnicy". To prawda, ale tylko dlatego, że tej różnicy nie mieli okazji usłyszeć, a nie dlatego, że natura uczyniła ich ułomnymi. Większość z nas ma zupełnie naturalne predyspozycje, aby z łatwością stwierdzić, jak wielkie jest zróżnicowanie brzmień urządzeń audio, i co ważniejsze, potrafi określić swoje preferencje, wskazując na brzmienia w subiektywnej ocenie lepsze i gorsze. Chociaż urządzenia droższe, z założenia wyższej klasy, oferują dźwięk najogólniej lepszy, to jednak zależność między ceną a jakością nie tylko nie jest liniowa, ale w ogóle nie jest żadną monotoniczną funkcją. W branży audio, jak chyba w żadnej innej, kupienie urządzenia znacznie droższego nie daje 100-procentowej gwarancji kupienia urządzenia jednoznacznie lepszego, już choćby tylko pod względem brzmienia, nawet gdyby udało się określić jednoznaczne, obiektywne kryterium jego oceny. Tymczasem ustalenie zasad obiektywnej oceny jakości brzmienia jest bardzo trudne nawet dla ekspertów i doświadczonych audiofilów, którzy nieraz różnią się zdaniem na temat jakości wielu urządzeń, a także toczą spór o to, czy w ogóle możliwe jest "zobiektywizowanie" oceny, czy jednak jesteśmy skazani na indywidualne, subiektywne wybory.

Ciąg dalszy artykułu w numerze specjalnym
Budujemy Dom "Wnętrza 2006"

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!