Zręczne jednoręczne
(fot. Kohler) |
Ale już w zakresie form panuje takie bogactwo, jakby producenci starali się przeciwstawić prostocie użytkowania finezję i pomysłowość kształtów. Mamy więc baterie-rurki, ale też baterie-rynienki, geo-metryczne sztabki czy... mydelniczki. Do tego różne materiały i rozmaite odcienie wykończenia. I style – od tradycji po futurystyczny minimalizm.
Prawy do lewego
Armatura dwuuchwytowa – segment dla prawdziwych koneserów. Dziś to nie tylko historycznie stylizowane krany z przepięknymi staromodnymi kurkami, choć od czasu wielkiego come backu secesji i art deco nastąpił tu prawdziwy wysyp stylistycznych perełek.Równie atrakcyjne, a bywa, że jeszcze bardziej pomysłowe, są formy nowoczesne i eklektyczne, śmiało łączące wyrafinowaną tradycję z awangardą. Tu również znajdziemy warianty stojące – do montażu na brzegu umywalki lub na blacie – i ścienne, z ukrytym mieszalnikiem.
Nalej do pełna
Bateria wannowo-natryskowa pełni kilka funkcji – to gratka dla projektantów, którzy mogą wykazać się szczególną inwencją. Stąd różnorodność konstrukcji, od jednootworowych, aż po złożone z pięciu osobnych elementów. Można je montować na ścianie, na obrzeżu wanny lub obok niej – na gzymsie czy półce. Trzeba tylko zawczasu wszystko zaplanować, najlepiej z pomocą specjalisty.Ukryte zaplecze techniczne takiej armatury to nie bagatela; zwykle obok całego zestawu zaworów i mieszalników musi pomieścić jeszcze zwijacz węża prysznicowego z mechanizmem wciągającym. Dlatego nie dziwmy się, jeśli zamawiając w sklepie wybrany model otrzymamy paczkę, którą trudno nam będzie objąć i unieść – nowoczesne technologie potrzebują przestrzeni!
Agnieszka Rezler
Pełny artykuł w PDF: Wybieramy baterie do łazienki