Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom - Wnętrza 2010

Sauna, łaźnia, kabina ciepła

W chłodnym klimacie ciepło jest w cenie, dlatego od jesieni do wiosny rozgrzewamy się na różne sposoby, poszukując wspomnień upalnego lata. Najlepiej połączyć przyjemne z pożytecznym: rozkoszne doznania ze zbawiennym działaniem ciepła na naszą kondycję i zdrowie!

Sauna, łaźnia, kabina ciepła
(fot. Tylö)
Terapia gorącym powietrzem jest u nas coraz popularniejsza. Trudno się dziwić – relaks w saunie czy łaźni parowej to czysta przyjemność, z roku na rok coraz łatwiej dostępna. Kompaktowa sauna zmieści się w średniej wielkości łazience, a zadaszona kabina natryskowa z wytwornicą pary zajmuje zaledwie metr kwadratowy.

 

Tyle samo potrzeba na kabinę z promiennikami podczerwieni (emitującymi promieniowanie infrared), która w dodatku, w odróżnieniu od większości saun, nie wymaga podłączenia trójfazowego o napięciu 400 V. Łatwo dziś wybrać rodzaj cieplnej terapii, w zależności od indywidualnych potrzeb i upodobań.

Domowa odnowa

Terapia ciepłem to doskonały trening dla organizmu. Przebywanie w wysokiej temperaturze przyspiesza metabolizm, zmusza do wysiłku układ sercowo-naczyniowy, pobudza tkanki i oczyszcza poprzez skórę cały ustrój. Regularne seanse wpływają korzystnie na odporność. A choć sauna, podobnie jak kabina infrared, sama nie odchudza, pobyt w niej, zwłaszcza bezpośrednio po aktywności fizycznej, pobudza spalanie kalorii, a także doskonale przygotowuje skórę do wszelkich zabiegów pielęgnacyjnych.

 

Najlepsza chwila na myślenie o saunie to etap projektowania domu. Mamy wtedy szansę zaaranżować domowe „centrum odnowy biologicznej” na miarę wyzwań współczesności. Saunę możemy zaprojektować jako kabinę wolno stojącą, umieszczoną w łazience lub pokoju rekreacyjnym, albo też jako osobne pomieszczenie. Możemy wybrać jedną z wielu kabin gotowych, lub zamówić projekt w wyspecjalizowanej firmie, co pozwoli w pełni wykorzystać warunki przestrzenne: wnęki, zaułki i skosy.

 

Ważne, by w sąsiedztwie sauny znalazło się ujęcie wody z balią, wanną lub natryskiem – ten ostatni koniecznie wyposażony w słuchawkę ręczną; okresowe schładzanie ciała zimną wodą pomiędzy gorącymi seansami musi odbywać się w kierunku od stóp do głowy, dlatego strumień z górnej deszczownicy nie wystarczy.

 

Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym „Wnętrza 2010”

 

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!