Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom - Wnętrza 2011

Jadalniany bon ton

Jak sprawić, by posiłki, które są koniecznością, stały się także przyjemnością? To nie takie trudne. Trzeba tylko trochę zwolnić i przyjrzeć się własnemu stołowi z dwóch stron: pod kątem diety, ale także estetyki.

Stołuj się ze smakiem - Jadalniany bon ton
(fot. Dekoria)
Szybkie śniadania, pośpieszne obiady… nikt ich nie pochwala, ale komu z nas się nie zdarzają? Przecież dziś na celebrowanie jedzenia trudno znaleźć czas. A jednak – warto. Bo kultura spożywania posiłków, stołowy bon ton, to nie pusty konwenans; to pożyteczny obyczaj, który służy naszemu zdrowiu, poczuciu piękna i relacjom z najbliższymi. Porzekadło: „przy jedzeniu pies nie szczeka” odłóżmy do lamusa. I rozmawiajmy przy stole, ile dusza zapragnie – to zbliża ludzi. A wcześniej zadbajmy o odpowiednią oprawę: modną dekorację jadalni.

 

Biały jedwabny obrus uzupełniony aksamitnymi serwetami, czyli klasyczny stołowy garnitur, pozostaje aktualny, ale to nie powód, by przy ozdabianiu stołu poskramiać fantazję. Dziś możemy ją uruchomić nawet przy oficjalnych okazjach. Warunek: materiały i ozdoby muszą być w najprzedniejszym gatunku. A więc tradycyjny kremowy jedwab, ale na nim surowe lniane serwety o postrzępionych brzegach i grubym splocie. Do tego serwetniki wykonane własnoręcznie z rafii lub aksamitki – oto zestaw wysokiej próby! Elegancji dodadzą mu srebrne detale: świecznik, dzbanek, cukiernica.

Agnieszka Rezler

Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym „Wnętrza 2011”

Pozostałe artykuły