KLASYKA I FANTAZJA
Gotowanie stało się modne! Domowe przyjęcia są dziś bardziej na czasie, niż wycieczka do najlepszej restauracji. Coraz częściej przygotowujemy posiłki wspólnie z rodziną i przyjaciółmi; popularne są spotkania tematyczne, dla których pretekstem jest właśnie jedzenie i biesiadowanie. Styl, w jakim jadamy świadczy nie tylko o naszej kulturze, ale także o indywidualności; stołowanie się w domu pozwala tę indywidualność w pełni zademonstrować.
W dziedzinie etykiety serwowania posiłków obowiązują oczywiście zasady, których należy przestrzegać, by nie popełnić towarzyskiego faux pas. Są okazje, jak choćby święta, chrzciny czy ważne rodzinne jubileusze, podczas których nie wypada zanadto oddalać się od klasyki. Uroczystości, których oprawą pragniemy podkreślić szacunek dla osoby czy wydarzenia, lepiej zaaranżować tradycyjnie. Pod każdym nakryciem powinien znaleźć się tzw. podtalerz, czyli ceramiczna, drewniana lub metalowa podstawka, pełniąca rolę łącznika między obrusem a porcelaną. Wykluczone są też choćby najbardziej efektowne papierowe serwetki – sztuka odświętnego celebrowania wymaga serwet materiałowych.
Jednak przygotowując przyjęcie mniej formalne – niedzielny obiad rodzinny, kolację dla przyjaciół czy nawet poczęstunek urodzinowy – możemy odsunąć na bok konwenanse i popuścić wodze fantazji. Uwspółcześniona etykieta dopuszcza nawet... brak obrusa, co może posłużyć choćby uwydatnieniu urody pięknego stołowego blatu. Oczywiście „niekonwencjonalnie” nie powinno znaczyć „ubogo”. Taki autorski stół to doskonałe miejsce na niezwykłe dekoracje: serwetkowe origami, niecodzienny bieżnik, podstawki z nietypowych materiałów czy oryginalne świeczniki. Inspiracji warto szukać w mediach, ale do podpatrzonych pomysłów zawsze dobrze dodać szczyptę osobistej inwencji.
fot. ROSENDAHL COPENHAGEN
