Odpowiedź eksperta: Silniki elektronarzędzi pobierają przy rozruchu rzeczywiście bardzo duży prąd. Zależnie od momentu załączenia względem przebiegu sinusoidy prądu zasilającego oraz zastanego obciążenia instalacji, mogą powodować zadziałanie wyłączników nadprądowych, nawet jeżeli prąd nominalny (dopuszczalne obciążenie) jest wysokie.
Trzeba się też liczyć ze zmianą charakterystyki wyłączników po wieloletnim użytkowaniu, odbiegającą od pierwotnych parametrów, lub po prostu z ich uszkodzeniem, co może powodować nieuzasadnione zadziałanie. Bardzo prawdopodobne jest również uszkodzenie samego elektronarzędzia, powodujące od czasu do czasu właśnie taki efekt przy rozruchu. Dlatego w pierwszym rzędzie należy zlecić:
- sprawdzenie stanu szlifierki w wyspecjalizowanym serwisie;
- sprawdzenie przez elektryka stanu instalacji, w tym wyłączników nadmiarowoprądowych.
Jeżeli te przyczyny kłopotów zostaną wykluczone, pozostaje uruchamianie szlifierki za pośrednictwem układu ograniczającego prąd rozruchowy, np. regulator napięcia o odpowiednio dużej mocy, lub wymianę elektronarzędzia na model wyposażony w układ "soft start".
Jednak problem z selektywnością funkcjonowania zabezpieczeń przeciwprzeciążeniowych, w szczególności przeciwzwarciowych, dotyczy w praktyce wszystkich instalacji domowych - ze względu na powszechne stosowanie wyłączników elektromagnetycznych, a nie bezpieczników topikowych. Dodatkowo zapewnienie selektywności utrudnia instalowanie przez zakłady energetyczne wyłączników nadmiarowoprądowych jako ograniczników mocy pobieranej przez użytkowników.
W praktyce uniemożliwia to właściwe, selektywne działanie kolejnych zabezpieczeń. To, czy zadziała zabezpieczenie w domowej tablicy rozdzielczej czy przedlicznikowe, staje się kwestią przypadku. W efekcie w instalacji nie można uzyskać odpowiedniego stopniowania zabezpieczeń, które w torze zasilania powinny różnić się o dwie wartości szeregu prądów nominalnych, np. 16A - 25 A - 40 A.
Selektywne zabezpieczenie instalacji przed przeciążeniem można uzyskać po uzgodnieniu z zakładem energetycznym poprzez zamontowanie przedlicznikowego ogranicznika poboru mocy oraz wyłącznika nadmiarowego o odpowiednio dobranej charakterystyce.
Redakcja BudujemyDom
Na zdjęciu otwierającym: Silniki elektronarzędzi potrzebują przy uruchomieniu nawet ponad 10-krotnie większego prądu, niż wynika to z ich mocy znamionowej. Dlatego niektóre z nich producenci wyposażają w tzw. układ soft start, ograniczający prąd rozruchowy. (fot. Makita)
Dodaj komentarz