Posadzka:
- z paneli winylowych o wzorze "dąb naturalny";
- wymiary 1510 x 210 mm x 25 mm;
- klasa użyteczności 33;
- stopień połysku - mat;
- gwarancja 25 lat.
Podkład:
- pospółka, keramzyt, chudziak, izolacja przeciwwilgociowa, termoizolacja ze styropianu (2 x 10 cm), folia termiczna, wodne ogrzewanie podłogowe, jastrych betonowy (z miksokreta) o grubości 5 cm.
Decyzja: Mamy czworo dzieci. Dom jest duży, ma 254 m2 powierzchni. Ogrzewamy go tylko podłogówką. Z tych kilku powodów zależało nam na wykończeniu podłóg wytrzymałym, długowiecznym i ładnym materiałem (góra dwoma), którego nie trzeba konserwować, jest łatwy do czyszczenia.Zapoznałem się z informacjami na temat rozwiązań stosowanych przy ogrzewaniu podłogowym. Wytypowałem gres (do kuchni, łazienek, wiatrołapu, holu) i panele winylowe (do wykończenia 220 m2), odrzuciłem m.in. laminaty, trójwarstwowe deski, kamień. Nie chciałem mieć gresu w salonie, sypialniach itp., gdyż - w moim odczuciu - jest zimny i twardy, chociaż lepiej przewodzi ciepło, niż panele.
Jeżeli chodzi o dobór winyli, to w specjalistycznym sklepie wybrałem odmianę od renomowanego producenta, z możliwie najdoskonalszym przewodnictwem cieplnym, wzorem naśladującym deski dębowe. Zdecydowałem się na ponadczasowy naturalny odcień tego rodzaju drewna, ponieważ pasuje do każdego wystroju, jest tłem neutralnym i ułatwia uzyskanie efektu przytulności. Udało mi się znaleźć wzór i odcień bardzo realistycznie odzwierciedlające wygląd dech - trudno dopatrzyć się, że to panele. Ten wariant cechuje też wysoka klasa użyteczności (33), zwiększona odporność na wodę, plamy, zarysowania. Do zakupu przekonała mnie jeszcze długa gwarancja.
Posadzka z paneli winylowych - rady i przestrogi:
Chociaż wiele elementów wykończenia wykonałem samodzielnie (np. sufity podwieszane), to jednak nie zdecydowałem się na ułożenie paneli. Zamówiłem kompleksową usługę wraz z transportem i montażem. Dlaczego?
Ze względu na utrzymanie gwarancji przez 25 lat, naliczenie niższego VAT-u. Sprzedawca doradził zakup elementów przeznaczonych do przyklejenia, nie jako posadzka pływająca - brak maty wyciszającej sprzyja lepszemu przewodnictwu ciepła (ten argument trafił do mnie). W umówionym terminie przysłał wyspecjalizowaną ekipę, montaż na obu kondygnacjach trwał kilka dni. Wykonawcy pochwalili równość jastrychu. Tylko w kilku miejscach usunęli, szlifierką jezdną, chropowatości, które mogłyby ujawnić się pod cienkimi panelami (posługiwali się też innym profesjonalnym sprzętem, nie mam takiego). Jastrych zabezpieczyli preparatem utwardzającym i podkładowym (pod klej), zastosowali kilka warstw. Panele łączyli na zamek i przyklejali do podłoża. Listwy przypodłogowe zamówiłem u stolarza.
Winyle mnie nie rozczarowały. Po ponad dwóch latach ich użytkowania, oceniam je na szóstkę pod względem estetycznym, sensorycznym (są przyjemne w dotyku, choć lekko ryflowane), a przede wszystkim użytkowym. Najbardziej cieszę się z efektywnego przewodzenia ciepła (opłaty za gaz z sieci to najwyżej 4400 zł), braku widocznych śladów eksploatacji (to istotne przy sześcioosobowej rodzinie), świetnego tłumienia dźwięku kroków, nieśliskigo matowego wierzchu, poza tym łatwej pielęgnacji odkurzaczem, mopem, myjką parową. Kolejna rzecz - przeoczyłem, że wierzch można renowować. To dodatkowa dobra informacja.
Koszty wykonania posadzki z paneli winylowych:
- materiały, robocizna, transport 34 600 zł.
Redaktor: Lilianna Jampolska
Na zdjęciu otwierającym: Panele winylowe (dąb naturalny) przyklejono do betonowego jastrychu.
Dodaj komentarz